Gdańsk. Dwulatka z mamą mieszkały w namiocie podczas mrozów. Kobiecie grozi więzienie

Młoda bezdomna kobieta mieszkała z dwiema innymi dorosłymi osobami oraz dwuletnią córką w lesie. - Po wstępnym badaniu dziewczynki lekarz stwierdził, że dziecko jest wychłodzone, głodne i ma infekcję górnych dróg oddechowych - podała gdańska policja. Sytuacja bezdomnych jest szczególnie trudna zimą.

Namiot znaleziony w lesie w Gdańsku Zaspie. W środku mieszkało małe dziecko

W poniedziałek 21 listopada 2022 roku po południu dyżurny jednostki policji w Gdańsku otrzymał wiadomość od pracownika socjalnego. Informował on, że na zalesionym terenie w al. Jana Pawła II w Gdańsku stoi namiot, w którym mieszkają trzy dorosłe osoby oraz małe dziecko. Ponieważ zima dotarła już do Polski, spadł śnieg i temperatury są minusowe, istniało podejrzenie, że mieszkające w namiocie osoby mogą mieć poważne kłopoty. Jak podała w rozmowie z PAP oficer prasowa policji w Gdańsku Magdalena Ciska, nie chciały jednak wpuścić do środka pracownika socjalnego, który na miejscu pojawił się razem ze strażnikiem miejskim.

Oficer dyżurny wysłał na miejsce policjantów, którzy potwierdzili podane przez pracownika socjalnego informacje. Funkcjonariusze wylegitymowali dwie kobiety i mężczyznę, którzy mieszkali w namiocie. W środku było też małe dziecko – córka jednej z kobiet.

Dziewczynka trafiła do szpitala, a matka do aresztu. Grozi jej więzienie

Jak podali policjanci, z namiotu wydobywał się dym papierosowy. Dziecko ubrane było jedynie w bluzkę z krótkim rękawkiem i wyglądało na wyziębione. Policjanci zabrali dwulatkę i okryli ją folią termiczną oraz kocami. Wezwali też karetkę pogotowia.  

Po wstępnym badaniu okazało się, że dziewczynka jest poważnie wychłodzona, głodna, ma również infekcję górnych dróg oddechowych. Została przewieziona do szpitala w celu wykonania dalszych badań. Jej 24-letnią matkę zatrzymano, aby wyjaśnić okoliczności całej sytuacji. Sprawa trafi do sądu rodzinnego. 

Matce grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu osoby, nad którą ma obowiązek opieki.

Widzisz niepokojącą sytuację – reaguj. Sprawę możesz zgłosić w kilku miejscach

Robi się coraz zimniej, a temperatury od kilku dni są poniżej zera. Dlatego tak ważne jest, aby nikt z nas nie był obojętny, widząc osoby bezdomne. Policja apeluje, aby niepokojące sytuacje zgłaszać:

  • na komisariat, 
  • na pogotowie ratunkowe,
  • do straży miejskiej,
  • jednego z miejskich ośrodków pomocy społecznej.

Można też po prostu zadzwonić pod numer 112. Jeden telefon może uratować komuś życie. Wiele osób bezdomnych, a także tych pod wpływem alkoholu, umiera lub traci zdrowie z powodu wychłodzenia, śpiąc lub po prostu żyjąc na ulicy, w miejskim parku/lesie/na dworcu, ogródku działkowym albo w nieogrzewanym pustostanie. Śmierci takich osób można zapobiec.

Warto wiedzieć, że poza telefonem do którejś z powyższych służb, są inne metody na zgłaszanie osób bezdomnych zagrożonych z powodu zimna. Jednym ze sposobów jest skorzystanie z internetowej Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa – platforma wymiany informacji między służbami a zgłaszającymi niebezpieczne sytuacje osobami. Dzięki tej aplikacji można pomóc tym, którzy np. wstydzą się zwrócić o pomoc. 

TOK FM PREMIUM