"Dowód daleko idącej arogancji". Wiceszef MSZ komentuje odpowiedź Niemiec ws. reparacji

Odpowiedź Niemiec na polską notę w sprawie reparacji jest dowodem daleko idącej arogancji - ocenił wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Według niego, będzie ona dla Niemców "ogromnym problemem i powodem poważnego wstydu na arenie międzynarodowej", ponieważ polski rząd będzie o tej sprawie głośno mówił. A minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk podkreślił, że to nie koniec i "będziemy kontynuować temat reparacji wojennych od Niemiec".

We wtorek MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na notę MSZ RP z dnia 3 października 2022 r. dotyczącą odszkodowań za polskie straty poniesione w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Według rządu RFN, sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.

Jabłoński pytany był w środę w Telewizji Republika, czy będziemy prosić ONZ o wsparcie w tej sprawie. - Zwróciliśmy się wczoraj do Organizacji Narodów Zjednoczonych z informacją na temat stanu tej sprawy, wskazując na to, że sprawa nigdy nie została rozwiązana - odpowiedział wiceszef MSZ.

Według niego, odpowiedź Niemiec na notę polskiego MSZ "jest dowodem bardzo daleko idącej arogancji".

- Jeżeli państwo odpowiedzialne za te zbrodnie, za wymordowanie prawie 6 mln ludzi, za zniszczenie całego kraju, za grabież majątku narodowego, dóbr kultury, mówi dzisiaj, że sprawa jest zamknięta, a nigdy nie wypłaciła odszkodowań, to świadczy właśnie o arogancji, o cynizmie - powiedział Jabłoński.

Według niego, odpowiedź na polską notę będzie dla Niemców "ogromnym problemem i powodem bardzo poważnego wstydu na arenie międzynarodowej". - My na pewno będziemy o tym bardzo głośno mówili. Nie może być tak, że państwo, które chce przedstawiać się jako państwo praworządne, które broni prawa międzynarodowego - Niemcy cały czas tak o sobie mówią - udaje, że sprawy nie ma - podkreślił wiceminister.

"To, że Niemcy odmawiają, to ja się wcale nie dziwię. To nie znaczy, że kończą się nasze starania w tym zakresie"

W podobnym tonie jak Paweł Jabłoński, wypowiedział się w  Programie Pierwszym Polskiego Radia minister rolnictwa i rozwoju wsi - Henryk Kowalczyk, który był pytany w  o kwestię negatywnego stanowiska Niemiec w sprawie reparacji dla Polski. 

- Trudno się było spodziewać innego stanowiska. To nie znaczy, że sprawa jest zamknięta dla Polski. Będziemy nadal kontynuować problem reparacji wojennych, wszak nie otrzymaliśmy z tego tytułu żadnego zadośćuczynienia, stąd są jeszcze inne fora międzynarodowe m.in. ONZ. To, że Niemcy odmawiają, to ja się wcale nie dziwię. To nie znaczy, że kończą się nasze starania w tym zakresie - zaznaczył Kowalczyk.

Dodał, że na forum Unii Europejskiej ten temat też "będzie prawdopodobnie podejmowany".

- Chociaż tutaj nie spodziewam się wielkich sukcesów, jeśli chodzi o Unię Europejska w tym wydaniu, w jakim jest, ale temat powinien być nadal kontynuowany - przekonywał Kowalczyk.

We wtorek MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na notę MSZ RP z dnia 3 października 2022 r. dotyczącą odszkodowań za polskie straty poniesione w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Według rządu RFN sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.

Reparacje wojenne od Niemiec. Nota dyplomatyczna

1 września zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. 3 października minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotycząc odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód.

Szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock, odnosząc się do wystosowanej przez Polskę noty oświadczyła podczas ostatniej wizyty w Warszawie na początku października, że "kwestia reparacji z punktu widzenia rządu federalnego jest kwestią zamkniętą".

TOK FM PREMIUM