Kraken szaleje w USA. Prędzej czy później dotrze też do Polski. "Zakażeń będzie dużo"

Większość osób miała przynajmniej raz kontakt z koronawirusem. Niecałe 60 proc. Polaków zaszczepiło się. Jesteśmy w dostatecznym stopniu przygotowani. (...) Jednak biorąc pod uwagę szybką transmisję i odmienność tego wirusa, spodziewamy się, że zakażeń będzie dużo - tak o nowym subwariancie koronawirusa XBB.1.5., który szaleje w USA, a może dotrzeć do Polski, mówiła w TOK FM prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog z Katedry Wirusologii i Immunologi UMCS.

Nowy wariant koronawirusa, XBB.1.5, szybko staje się dominującym szczepem w USA; odpowiada już za ponad 70 proc. przypadków COVID-19 w północno-wschodniej części kraju - podał dziennik "Washington Post". Media ochrzciły ten podwariant mianem "kraken". Według specjalistów z Uniwersytetu Minnesota jest to "prawdopodobnie najgorszy podwariant, z jakim mierzy się teraz świat".

Do sytuacji pandemicznej w USA  i Polsce odniosła się w TOK FM prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog z Katedry Wirusologii i Immunologi UMCS. - Rzeczywiście w USA średnio 40 proc. chorych jest zakażonych właśnie tym subwariantem. A na północy Stanów Zjednoczonych - to nawet 75 proc. zakażeń - potwierdziła w TOK FM prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Jednocześnie wirusolożka uspokoiła słuchaczy programu "Życie w zdrowiu". - To nie jest najgroźniejszy subwariant. Jest to kolejna odmiana omikrona, która rzeczywiście bardzo szybko się rozprzestrzenia. Nawet do 40 proc. szybciej, niż wcześniej znane subwarianty. Do tego jest to rekombinant, czyli mieszanka, hybryda, która powstała z wymieszania materiału genetycznego dwóch linii rodzicielskich BQ. I te mutacje, które posiada, czyli 14 mutacji w białku kolca, pozwalają na ścisłe przyłączanie się wirusa do receptora komórkowego - wyjaśniła rozmówczyni Wojciecha Muzala.

Ekspertka jednak dodała, że WHO informuje, iż "nie ma w tej chwili żadnych przesłanek, aby stwierdzić, że przebieg choroby jest cięższy w przypadku tego subwariantu".

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska dodała, że mimo iż na razie oficjalnych danych brak, to musimy być świadomi, iż podobnie jak wcześniejsze warianty, również XBB.1.5. wcześniej czy później do Polski dotrze. - Testujemy za mało. W związku z tym też mało się genotypuje, czyli nie mamy obszernej wiedzy na temat dominujących subwariantów w Polsce - dodała.

"Przypadków może być dużo"

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska zwróciła też uwagę, że aktualnie i na świecie, i w Polsce, mamy inną sytuację odpornościową w porównaniu z początkiem pandemii. - Większość osób miała przynajmniej raz kontakt z koronawirusem. Niecałe 60 proc. Polaków zaszczepiło się. (...) Więc można powiedzieć, że jesteśmy w dostatecznym stopniu przygotowani. Dlatego mówiłam, że nie mamy się czego obawiać ze strony wariantu XBB 1.5. w tym sensie, że pewna odpowiedź (odporność- przyp. red) istnieje. Jednak biorąc pod uwagę szybką transmisję i odmienność tego wirusa, spodziewamy się, że zakażeń będzie dużo - wyjaśniła gościni TOK FM.

Zdaniem wirusolożki, teraz kiedy wirus tak szybko mutuje i tworzy coraz nowsze subwarianty, najlepszą ochroną byłyby "szczepionki wielowariantowe, czy pankoronawirusowe, które będą chroniły przed różnymi odmianami koronawirusa". - Właściwie tylko takie szczepionki mają sens dlatego, że można by je było podawać rzadziej np. raz czy dwa razy w roku, aniżeli teraz przy szczepionkach celowanych pod konkretne subwarianty - mówiła rozmówczyni Wojciecha Muzala. 

Specjalistka wyjaśniła też, że szczepionki stosowane dotychczas dają odporność, na 5-6 mies. "a później ta odporność spada". - Widzimy to po reinfekcjach. Na przykład w Polsce reinfekcje, czyli powtórne zakażenia - stanowią od 20 do 30 proc.- wyjaśniła wirusolożka.

Specjalistka dodała, że zwłaszcza seniorzy i osoby z grup ryzyka powinny być zaszczepione i doszczepiane.  - Seniorzy, którym upłynęło już sześć miesięcy (od szczepienia - przyp.red.) - powinni być zaopatrzeni. (...) I tutaj rząd powinien zadbać, aby osoby z grup ryzyka otrzymały kolejną dawkę - podkreśliła gościni TOK FM, odpowiadając na pytanie dotyczące kolejnych dawek szczepionki.

Jednocześnie prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska przypomniała, że najprostszym sposobem zmniejszania ryzyka zakażenia są maseczki, które powinny być noszone wszędzie, gdzie są większe grupy ludzi. - Dzięki temu to ryzyko było, jest i będzie obniżane - podkreśliła ekspertka.

TOK FM PREMIUM