Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) poinformowała w środę, że na jej operacje miały wpływ problemy z systemami, ale stara się je ponownie załadować - podała agencja Reutera.
"FAA pracuje nad przywróceniem systemu powiadamiania o lotach. Przeprowadzamy ostateczne kontrole i ponownie ładujemy system" - poinformowała agencja w poście na Twitterze. "Wpływa to na operacje w Narodowym Systemie Przestrzeni Powietrznej. W miarę postępów będziemy dostarczać aktualizacje" - dodano w komunikacie.
"FAA nadal pracuje nad pełnym przywróceniem systemu powiadamiania o misjach lotniczych po awarii. FAA nakazała liniom lotniczym wstrzymanie wszystkich odlotów krajowych do godziny 9 rano czasu wschodniego, aby umożliwić agencji sprawdzenie integralności informacji dotyczących lotu i bezpieczeństwa" - czytamy w kolejnej aktualizacji na Twitterze FAA.
W internecie pojawiają się jednak informacje, mówiące o tym, że awaria jest dużo potężniejsza, jak pierwotnie przewidywano. - Ponad 1000 lotów opóźnionych w USA z powodu usterki systemu komputerowego FAA - czytamy na Twitterze @airlivenet.
"Według strony internetowej FlightAware, o godzinie 8 rano czasu wschodniego było ponad 2500 opóźnionych lotów w obrębie, do lub ze Stanów Zjednoczonych (...). Ponad 150 zostało odwołanych. Liczby te prawdopodobnie wzrosną" – czytamy na stronie agencji Associated Press (AP).
- Większość opóźnień koncentrowała się wzdłuż wschodniego wybrzeża, ale zaczynały się one rozprzestrzeniać na zachód. Przyloty na międzynarodowe lotnisko w Miami odbywały się zgodnie z planem, ale wszystkie odloty zostały opóźnione - powiedział rzecznik lotniska Greg Chin
"Agencja FAA powiedziała, że ??niektóre funkcje zaczynają wracać do trybu online, ale "operacje Narodowego Systemu Przestrzeni Powietrznej pozostają ograniczone"" - informuje apnews.com.
