Horror w schronisku pod Nowym Tomyślem. "Policja znalazła martwe psy w budach i lodówkach"
W środę 1 lutego w schronisku "Zwierzakowo" w Posadówku pod Nowym Tomyślem w Wielkopolsce znaleziono zamarzniętego, wychudzonego psa, a siedem innych "w trybie pilnym zabrano do klinik weterynaryjnych". "W budynkach gospodarczych znaleziono lodówkę. W niej kolejne martwe zwierzęta. Sekcja ma wyjaśnić, co było przyczyną ich śmierci" - czytamy.
Teren schroniska "Zwierzakowo" sprawdzali inspektorzy fundacji Mondo Cane i Wielkopolskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt wraz z policją i powiatowym lekarzem weterynarii. Zabrali stamtąd łącznie 47 zwierząt. Jak stwierdził Łukasz Jakubowski z fundacji Mondo Cane, "takiego koszmaru się nie spodziewał".
O sytuacji w schronisku zaalarmowały dwie nauczycielki. W rozmowie z poznańską "Gazetą Wyborczą" kobiety opowiadały: "Było minus 14 stopni. W miskach woda zamarzła, nie miały co jeść. Spały na samych deskach, zziębnięte. Nie pozwolono nam ich nakarmić, podejść bliżej. Gdy spytałyśmy, dlaczego u jednego z psów jest krew w boksie, powiedziano nam, że jest w trakcie leczenia. Nie był. Weterynarz, który miał go leczyć, mówił, że od pół roku nie widział żadnego psa z Posadówka".
Schronisko "Zwierzakowo". "Burmistrz niczego nie zauważył"
Schronisko działa na terenie gminy Lwówek, a pomysłodawcą otwarcia placówki dla bezdomnych zwierząt, był w 2013 roku - Hieronim Włodarczyk. Na otwarcie schroniska w gminie, zgodził się burmistrz Lwówka Piotr Długosz. "Do 'Zwierzakowa' zaczęły trafiać zwierzęta z kilku okolicznych gmin. Ich liczba z biegiem czasu rosła. Początkowo psy miały zapewnione czyste, ocieplone budy i kojce, opiekę weterynaryjną, a ich opiekunowie stawiali sobie za cel znalezienie im domu z prawdziwego zdarzenia" - czytamy w "GW".
Burmistrz był zaskoczony akcją sprawdzania warunków i ratowania zwierząt. Zadeklarował, że nie miał żadnych negatywnych informacji na temat działania schronisk. Zwrócił za to uwagę na fakt, że w środowej akcji wzięli udział przedstawiciele fundacji Mondo Cane. Jak stwierdził, ma niemiłe wspomnienia związane z tą organizacją. Bo "kilka lat temu jednemu gospodarzowi z gminy odebrała konie, a fundacja domagała się, by burmistrz płacił za ich utrzymanie".
- Dziś też wlecieli niespodziewanie, bez uzgodnień z burmistrzem. A tu zaraz policja, prokuratura, jakby nie wiem, co tam się działo. A tam przecież stowarzyszenie pomagające bezdomnym dbało o bezdomne psy. Mieli na to pozwolenia weterynaryjne - cytuje "GW".
Posłuchaj:
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
"Trwa walka nerwów". Gen. Bąk wskazuje, kiedy spodziewać się "istotnych zmian" na ukraińskim froncie
-
Poseł Rutka cytuje hejterskie teksty z TVP. O kim mowa? Karolina Lewicka zgadła od razu
-
W Holandii stworzyli cmentarz, bo Polki "zaczęły pytać, jak mogą pożegnać swoje dzieci"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
- "Wizyta Putina w Mariupolu to teatrzyk". Ekspertka o "wiosce putinowskiej"
- Dawid Kubacki kończy sezon. "Nie to jest teraz najważniejsze"
- Ile może dorobić emeryt w 2023 r.? Od 1 marca obowiązują nowe limity
- Dni wolne w 2023 roku. Kiedy warto zrobić sobie długi weekend?
- Waloryzacja emerytur 2023. Na takie podwyżki mogą liczyć seniorzy