Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
Za nami półmetek ferii. Dane dotyczące planów wyjazdowych nie są zbyt optymistyczne. Według portalu Rankomat.pl z wyjazdów na ferie zrezygnowało 27 proc. Polaków. 30 proc. nie miało żadnych planów, a 34 proc. pytanych przyznało, że nie wyda na feryjny wypoczynek ani złotówki ekstra.
Mniej turystów jest w Zakopanem. Jak relacjonował w TOK FM Karol Wagner - członek zarządu Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, goście "starają się minimalizować koszty, bądź je optymalizować". A właściciele pokojów, pensjonatów i hoteli próbują sprostać oczekiwaniom turystów.
- Skonsultowałem się z sąsiadami, jak i zerknąłem na strony internetowe i wydaje się, że w najbliższych tygodniach w centrum Zakopanego - w promieniu 700-1000 metrów od Krupówek - można swobodnie znaleźć obiekt standardu trzygwiazdkowego w cenie "z dwójką z przodu" (od 200 złotych). Co jest absolutnym kuriozum przy aktualnych cenach kosztów pracy, mediów i wyżywienia, które ponoszą hotelarze - ocenił w rozmowie z Piotrem Maślakiem.
"Gość premium zdegradowany przez inflację"
Walcząc o turystów, którzy z powodu inflacji, uważniej liczą wydawane pieniądze, przedsiębiorcy starają się - jak mówił gość TOK FM - "minimalizować marżę". - Ale dajemy możliwość realizacji marzeń dzieciaków i ich rodziców z całej Polski, nie wpadając w tę spiralę zawyżania cen, w związku z tym, że obiekty nie są obłożone w 100 proc. - zapewniał w rozmowie z Piotrem Maślakiem.
Jak podkreślił Wagner, na czas ferii można wynająć pokój "u przysłowiowej gaździny z pięknego Kościeliska", który kosztuje "dobrze w okolicach stu złotych". Są noclegi nieco droższe oraz miejsca przygotowane dla większej grupy turystów, by np. dwie rodziny mogły wspólnie wypoczywając optymalizowały wydatki.
- Na drugiej części osi mamy nasze flagowce, które mają pięć i więcej gwiazdek, gdzie ceny są abstrakcyjne. I tam mamy lekki odpływ gościa premium, zdegradowanego przez inflację do obszarów trzygwiazdkowych - poinformował przedstawiciel Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Wpływ sytuacji gospodarczej na wypoczynek Polaków widać też w tym, że pod Tatry przyjeżdżają osoby, które przez lata wybierały zagraniczne kurorty. - Niejednokrotnie rozmawiamy z tymi gośćmi i twierdzą oni, że są zdziwieni, bo nie byli w Zakopanem 20 lat, bo okazało się, że miasto jakościowo stało się Europą Zachodnią, a cenowo pozostaliśmy Europą Środkową - mówił gość "Pierwszego Śniadania w TOK-u".
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
"Trwa walka nerwów". Gen. Bąk wskazuje, kiedy spodziewać się "istotnych zmian" na ukraińskim froncie
-
Poseł Rutka cytuje hejterskie teksty z TVP. O kim mowa? Karolina Lewicka zgadła od razu
-
W Holandii stworzyli cmentarz, bo Polki "zaczęły pytać, jak mogą pożegnać swoje dzieci"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
- "Margin Call": film zamiast podręczników do Business English
- "Wizyta Putina w Mariupolu to teatrzyk". Ekspertka o "wiosce putinowskiej"
- Dawid Kubacki kończy sezon. "Nie to jest teraz najważniejsze"
- Ile może dorobić emeryt w 2023 r.? Od 1 marca obowiązują nowe limity
- Dni wolne w 2023 roku. Kiedy warto zrobić sobie długi weekend?