Duda wręczył prezent Kaczyńskiemu i Ziobrze. "Przeszliśmy na skrót 'Pieniądze i Strach'"

Nie milkną echa decyzji prezydenta dotyczącej ustawy o SN i skierowania jej do Trybunału Konstytucyjnego. - To jest sprytna taktyka prezesa Jarosława, który rozegrał opozycję na łopatki i pokazał Komisji Europejskiej, że tutaj jest PiS, polska duma narodowa i żadne srebrniki judaszowe nam tego nie zepsują - mówił w TOK FM o decyzji prezydenta specjalista ds. wizerunku i marketingu politycznego dr Mirosław Oczkoś.
Zobacz wideo

Prezydent Andrzej Duda nie podpisał noweli ustawy o Sądzie Najwyższym i skierował ją w miniony piątek do Trybunału Konstytucyjnego. - Apeluję do sędziów TK o niezwłoczne zajęcie się nowelą o SN - powiedział prezydent.

W "Wywiadzie Politycznym" w TOK FM do sprawy odniósł się dr Mirosław Oczkoś, ekspert ds. wizerunku i marketingu politycznego. Gość Karoliny Lewickiej stwierdził, że taka decyzja prezydenta to największy polityczny prezent dla Jarosława Kaczyńskiego, ale także Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. - Dajemy się wpuszczać w kanał, że jest jakaś dobra strona PiS-u, która marzy o pieniądzach z KPO i jakaś zła strona sceny politycznej, czyli Zbigniew Ziobro, który jest sypiącym piasek w tryby. A mnie się wydaje, że jak Jarosław Kaczyński patrzy na Zbigniewa Ziobrę, to widzi siebie w młodości - mówił w TOK FM dr Oczkoś.

"Pieniądze i Strach"

Ekspert od marketingu politycznego nie miał wątpliwości, że "to jest brutalna gra polityczna". - To, że Jarosław Kaczyński chce wygrać kolejne wybory, to jest jasne, tutaj nie trzeba być prorokiem. Pytanie jest, jaki jest cel pośredni albo jaki jest cel następny? Bo jeżeli celem jest wyprowadzenie Polski z UE, to takie działania na osłabienie relacji z Unią - to jest to działanie - podkreślił. 

Dziennikarka TOK FM zwróciła jednak uwagę, że aby wyprowadzić Polskę z UE, najpierw PiS musiałby wygrać wybory, a na to przydałyby się pieniądze z KPO, których przyznanie Polsce, nieodzownie wiąże się z nowelizacją ustawy o SN. Zdaniem Mirosława Oczkosia taktyka PiS-u jest prosta. - Przeszliśmy na skrót "Pieniądze i Strach". W "pieniądzach" nikt ich nie prześcignie, bo wiadomo, że jest fundusz, na który płacą spółki. I "strach", który jest dowolnie sterowany. Do tej pory Tuskiem, teraz będzie wojna, bo przecież się nie skończyła. Czyli są te dwa bardzo mocne elementy emocjonalne - zaznaczył specjalista.

Zdaniem Oczkosia, za decyzją prezydenta Dudy nie stoi jego - jak stwierdziła Lewicka - "wybujałe ego". Po prostu Jarosław Kaczyński "gra tyle, ile może ugrać". - Gdyby chodziło o te pieniądze i to byłaby sprawa życia i śmierci, to myślę, że Jarosław Kaczyński znalazłby całą gamę trików, nacisków, cukierków… (...) Mogę się założyć, że jak będzie potrzeba, jakiejś szybkiej decyzji w TK, to nagle znajdzie się wykładnia - dodał ekspert. 

"Kaczyński wrzucił dwa granaty do rzeki, ryby są ogłuszone i nie wiedzą, w którą stronę mają płynąć"

Gość TOK FM przyznał, że sondaże pokazują, iż bez względu na wszystko, twardy elektorat PiS będzie głosował "tak jak potrzeba", natomiast głosowanie nad nowelą o SN najbardziej zachwiało opozycją. - To jest sprytna taktyka prezesa Jarosława, który rozegrał opozycję na łopatki i pokazał KE, że tutaj jest PiS i polska duma narodowa i żadne srebrniki judaszowe nam tego nie zepsują - tłumaczył. 

Dr Oczkoś stwierdził jednocześnie, że ze starcia dotyczącego głosowania nad ustawą o SN opozycja nie wychodzi przegrana, "ale poobijana na pewno". - Był taki moment, że szło to (budowanie wspólnego bloku wyborczego - przyp. red.) w jednym kierunku. Przełom nastąpił przy tym głosowaniu. I teraz to wygląda, jakby Jarosław Kaczyński wrzucił dwa granaty do rzeki, ryby są ogłuszone i nie wiedzą, w którą stronę mają płynąć. I co wypowiedź to tak to trochę wygląda - podsumował rozmówca Lewickiej.

Całą rozmowę odsłuchasz:

TOK FM PREMIUM