Komorowski o wizycie Joe Bidena w Polsce. "To kamuflaż". Ale możemy na tym zyskać. "Coś więcej niż gładkie słowa"

Wizyta w Warszawie, być może w większym stopniu będzie wizytą merytoryczną. I być może w wystąpieniu prezydenta USA, oprócz gładkich, miłych słów pod adresem Polski i Polaków - odnajdziemy, jakieś elementy nowej strategii amerykańskiej - tak o przemówieniu Joe Bidena do Polaków mówił w TOK FM, były prezydent RP Bronisław Komorowski.
Zobacz wideo

W poniedziałek Joe Biden zaskoczył świat i odwiedził Kijów. We wtorek przebywa w Warszawie, gdzie spotkał się m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą, a o 17.30 wygłosi przemówienie skierowane do Polaków. W środę prezydent USA spotka się z przywódcami Bukareszteńskiej Dziewiątki.

Na antenie TOK FM były prezydent RP Bronisław Komorowski przyznał, że wizyta Joe Bidena w Kijowie była zaskoczeniem również dla niego. Rozmówca Mikołaja Lizuta przyznał, "że prezydent USA jest człowiekiem osobiście odważnym i chciał pokazać Putinowi, że nie lęka się i jedzie do Kijowa ogarniętego wciąż działaniami wojennymi". - To jest taki mocny sygnał dla Putina, że prezydent USA, lider całego świata zachodniego, jest skłonny grać ostro, ryzykować, wtedy kiedy wchodzą w grę najważniejsze interesy świata demokratycznego - podkreślił Komorowski.

Gość TOK FM zaznaczył też, że wizyta na Ukrainie skradła trochę show Warszawie, przez co "wizyta w Polsce jest w znacznej mierze tylko przykrywką do wizyty prezydenta Bidena w Kijowie". - To był taki kamuflaż. Wizyta w Warszawie, być może ze względu na wyczerpanie tej warstwy symbolicznej, w większym stopniu będzie wizytą merytoryczną. I być może w wystąpieniu prezydenta USA, oprócz gładkich, miłych słów pod adresem Polski i Polaków – odnajdziemy, jakieś elementy nowej strategii amerykańskiej - mówił w programie "A teraz na poważnie", były prezydent RP.

I dodał: - Ja bym bardzo chciał odnaleźć jakiś ślad myślenia o przyszłej architekturze bezpieczeństwa świata, a szczególnie naszego regionu z uwzględnieniem silnej roli USA i integrującego się świata zachodu - powiedział Bronisław Komorowski.

Zdaniem Komorowskiego, Joe Biden w swoim wystąpieniu w Warszawie położy nacisk na "jedność świata demokratycznego, świata zachodu i jedności budowanej na wspólnocie wartości demokratycznych". - Mam nadzieję, że to usłyszą władze państwa polskiego, bo z tego należy wyciągnąć jeden prosty wniosek. Jeżeli prezydent Biden to powie, to jasne jest, że bezpieczeństwo także Polski dzisiaj i w przyszłości będzie zależało od stopnia naszej wiarygodności demokratycznej - podsumował Bronisław Komorowski.

Całą rozmowę odsłuchasz: 

TOK FM PREMIUM