"Trybunał Konstytucyjny popsuł się PiS-owi". Czy Kaczyński poprosi Przyłębską, by usunęła się w cień?
Rzeczniczka TK Aleksandra Wójcik poinformowała w środę PAP, że Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK bezwzględną większością głosów, w obecności dwóch trzecich sędziów podjęło uchwałę, w której stwierdzono brak podstaw do zwołania zgromadzenia w celu wyboru kandydatów na prezesa Trybunału.
Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego zostało zwołane przez prezes Julię Przyłębską, którą część sędziów wzywa do odejścia, bo zakończyła się jej kadencja. Przedmiotem posiedzenia było pismo tych właśnie buntowników, w którym zwrócono się po raz kolejny o zwołanie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK, w celu wyboru kandydatów na stanowisko nowego prezesa Trybunału Konstytucyjnego.
Rzecznik rządu pytany przez PAP o sytuację w TK wskazał, że strona rządowa nie miała wątpliwości, że prezesem Trybunału jest sędzia Przyłębska. - Dylemat prawny w tej sprawie miała część sędziów, ale w środę odbyło się Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK, którego uchwała ten dylemat rozwiała. Uchwała rozwiewa wszelkie wątpliwości tych, którzy je mieli - ocenił Piotr Müller.
"Trybunał Konstytucyjny popsuł się PiS-owi"
Jednak trudno się spodziewać, żeby wydana w środę uchwała faktycznie zakończyła konflikt w trybunale. A to może utrudniać podjęcie decyzji w sprawie znowelizowanej ustawy o Sądzie Najwyższym, którą odesłał do TK prezydent Andrzej Duda. Bo do zbadania nowelizacji potrzeba jednak pełnego składu, a o to - w obliczu wewnętrznego konfliktu - będzie trudno.
Jak oceniła Karolina Lewicka, "Trybunał Konstytucyjny się PiS-owi zepsuł". - Nie. PiS sam jest od początku zepsuty i przenosi swój program psucia na wszelkie instytucje, które opanowuje. Jestem pewien, że nawet najbardziej ideowi wyborcy PiS-u, którzy wierzyli w propaństwowość tej formacji, dostrzegają, że PiS jest formacją antypaństwową - odpowiedział gość "Poranka Radia TOK FM" senator Krzysztof Brejza.
Polityk Koalicji Obywatelskiej przypomniał, że "w roku 2008 wyroków TK było 93, a w 2022 roku - 14". - Trybunału nie ma. To jest budynek obsadzony różnymi dziwnymi ludźmi - ocenił.
Dziennikarka TOK FM przypomniała, że przez wiele lat "ten budynek" był pożyteczny dla rządzących, bo co Prawo i Sprawiedliwość sobie wymyśliło, to w "tym budynku" zostało wykonane. Na czele z kontrowersyjnym pomysłem zaostrzenia prawa antyaborcyjnego, który wywołał wielkie manifestacje w całej Polsce. - Ale teraz TK PiS-owi się popsuł. Czy będzie tak, że Jarosław Kaczyński poprosi Julię Przyłębską - swoje odkrycie towarzyskie, żeby jednak usunęła się w cień, ustąpiła z funkcji prezeski? - dopytywała gospodyni "Poranka Radia TOK FM".
- Polityczne prognozy są smutne. (...) To jest powrót do przeszłości - zaczął senator Brejza. I przypomniał, że "w latach 80. kacykowie PZPR wzywali sędziów, ustalali co zrobić". - Rzeczywiście teraz pojawia się pytanie, co zrobi z tym Jarosław Kaczyński? Czy ma w ogóle jakąkolwiek sprawczość? Bo formacja PiS gnije, widać, że brakuje tam ośrodka decyzyjnego. I to, co dzieje się w tzw. trybunale, w tym budynku, czyli okopanie poszczególnych neo-sędziów w pokojach, jest wynikiem tego, że nie ma ośrodka decyzyjnego. Ale źródłem jest psucie państwa i to, że rewolucja pożera własne dzieci - argumentował.
To, co dzieje się w TK to, jak podkreślił polityk KO - "rzecz straszna". Bo przez wiele lat "polski Trybunał Konstytucyjny był wzorcem dla trybunałów z innych państw Europy Środkowej i Wschodniej". -
Co mają myśleć prawnicy, inni sędziowie, kiedy w tym budynku już nie ma sędziów, są neo-sędziowie i nie ma żadnych standardów. Ryba zepsuła się od głowy. A to, co widzimy, to jest poczucie jednego wielkiego smrodu, rozkładającej się władzy. Władzy autorytarnej, która nie daje rady. Bo autorytaryzmu nie da się w Polsce pobudować, przede wszystkim dlatego, że ludzie protestują, bo mają wolność w sercach, ale też dlatego, że ta ekipa, która chce ten autorytaryzm budować, jest wzajemnie skłócona i destrukcyjna - stwierdził Brejza.
Wybory 2023. Opozycja liczy na co najmniej 65 miejsc w Senacie
W środę 1 marca opozycja zawarła ramowe porozumienie o nowym pakcie senackim. Ma być to wstęp do wystawienia wspólnych kandydatów i kandydatek. - Lista zostanie przygotowana w precyzyjny sposób, również w oparciu o badania, żeby wybory wygrać co najmniej w 65 okręgach wyborczych. Przy tak dużej mobilizacji opozycji i przy zaangażowaniu samorządowców niezależnych, przy poszerzeniu Paktu Senackiego - jest możliwe uzyskanie nawet większej liczby mandatów senatorskich niż 65 - uważa Brejza.
Gość "Poranka Radia TOK FM" pytany był, czy tym razem wystartuje w wyborach do Sejmu, ale unikał udzielenia jednoznacznej odpowiedzi.
- A Tomasz Grodzki, który nie utrzyma stanowiska marszałka Senatu, będzie startował do Sejmu czy do Parlamentu Europejskiego? - dopytywała Lewicka. - Nie wiem, jaką decyzję podejmie pan marszałek. Jest jeszcze trochę czasu do układania list. Zależy nam na tym, żeby to była drużyna, która ponownie wygra wybory do Senatu - stwierdził dyplomatycznie Krzysztof Brejza.
Całą rozmowę odsłuchasz:
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Dlaczego Rosjanie wysadzili zaporę? Gen. Różański wskazuje na krymski trop. "Może stać się pułapką"
-
Wojna w Ukrainie. Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce. Trwa ewakuacja ludności
-
Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika
-
Iga Świątek wygrała z Łesią Curenko. Ukrainka skreczowała. Polka w kolejnej rundzie French Open
- Co z kontrofensywą Ukrainy po wysadzeniu tamy? Gen. Bieniek wskazuje opcje i mówi o "wściekłości Putina"
- Japońskie roboty, koreańskie chipy. Technologiczny wyścig o palmę pierwszeństwa
- "Będą ciskane gromy". Kwiatkowski wyjaśnia, co wydarzy się po decyzji w sprawie Kamińskiego i Wąsika
- Michał Dworczyk na spotkaniu Campusu Polska. Nitras się tłumaczy. "Wytłumaczyłem mu kulturalnie"
- Chińczycy strącili najbogatszego człowieka świata. To zły prognostyk dla gospodarki