Śmierć syna posłanki Filiks. Gdzie jest Rzecznik Praw Dziecka? "Systematycznie milczy za publiczne pieniądze"

- To jest zwykłe draństwo, które nikomu nie służy, a tylko mogło zaszkodzić. Tak nie postępują dziennikarze. (...) Nie trzeba być dalekowidzącym, żeby widzieć, że to jest gra polityczna - tak śmierć syna posłanki Magdaleny Filiks komentował w TOK FM dr Marek Michalak, były Rzecznik Praw Dziecka. Zwracał też uwagę na bierność swojego następcy.
Zobacz wideo

W piątek 3 marca posłanka Koalicji Obywatelskiej Magdalena Filiks poinformowała w mediach społecznościowych o śmierci swojego niespełna 16-letniego syna.

Posłanka i jej rodzina od kilku miesięcy byli obiektem hejtu, który został zainicjowany pod koniec grudnia 2022 roku publikacją Tomasza Duklanowskiego z Radia Szczecin. Potem były kolejne publikacje m.in. TVP Info i "Głosu Szczecińskiego". Przypomnijmy, wyrok w sprawie pedofila, który pracował w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Zachodniopomorskiego i był członkiem Platformy Obywatelskiej, zapadł rok wcześniej - w grudniu 2021 roku. Mężczyzna został skazany na ponad cztery lata więzienia. Duklanowski w swoich materiałach ujawnił tak wiele informacji na temat ofiar skazanego mężczyzny, że można było bez problemów zidentyfikować te osoby. Prorządowe media natomiast zajmowały się komentowaniem "afery pedofilskiej w PO".

"To jest zwykłe draństwo"

Zdaniem dr Marka Michalaka, byłego Rzecznika Praw Dziecka, sprawa jest jasna. - To jest zwykłe draństwo, które nikomu nic nie przysporzyło oraz nikomu nie służy, a tylko mogło zaszkodzić. Tak nie postępują dziennikarze - komentował z TOK FM gość "Wywiadu Politycznego". - Tu nie trzeba być dalekowidzącym, żeby widzieć, że to jest gra polityczna. To nie jest informacyjne pokazanie sytuacji, bo tego ta sytuacja nie wymagała, nie było takiej potrzeby. Zrobiono coś, co jest zwykłym draństwem - podkreślił rozmówca Karoliny Lewickiej.

Marek Michalak zwrócił uwagę, że temat pedofilii, który jest niezwykle delikatny, został "wykorzystany politycznie". - To jest problem, z którym trzeba walczyć na wszystkich możliwych frontach. I tu nie powinno być żadnych rozbieżności. Bez względu na to, gdzie znajdzie się ktoś, kto skrzywdził dziecko. Powinien być osądzony - przypomniał.

"Gdzie jest RPD?"

Były Rzecznik Praw Dziecka podkreślał, że w takich sytuacjach nie można zapominać o krzywdzie, jaka została wyrządzana dziecku. - Tutaj nie widać żadnej empatii wobec ofiar. Była jakaś chęć ukazania, nagłośnienia, wylansowania się na cudzej krzywdzie. To jest absolutnie niedopuszczalne - zaznaczył Michalak.

I dodał, że zastanawia go też milczenie osób, które w takich sprawach powinny się za dziećmi ujmować. - W tym Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka, który systematycznie milczy za publiczne pieniądze. To jest też niedopuszczalna sytuacja. Ponieważ jeśli doszło do skrzywdzenia, to ta rodzina, to dziecko, nie powinno zostać samo sobie. To powinien być równoległy, wyraźny głos, nakazujący natychmiastowe zaprzestanie złych praktyk i naprawienie krzywd, które zostały wyrządzone, bo dzisiaj widzimy, że największe krzywdy zostały wyrządzone - podsumował gość "Wywiadu Politycznego".

Przypomnijmy, Mikołaj Pawlak od wielu miesięcy milczy chociażby w kontekście problemu tragicznej sytuacji dzieci w DPS-ach, o których wielokrotnie pisał m.in. Michał Janczura na tokfm.pl. Rzecznik Praw Dziecka od początku niechętnie odnosił się do szeregu problemów poruszonych w serialu podcastowym "Piecza", a po emisji pierwszego sezonu milczał tygodniami.

Osoby potrzebujące pomocy mogą skorzystać z bezpłatnej pomocy specjalistów. 116 111 to numer całodobowego telefon zaufania dla dzieci i młodzieży Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. 116 123 to całodobowy telefon zaufania dla dorosłych. 800 70 22 22 to numer telefonu zaufania dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym.

TOK FM PREMIUM