Niedługo cieszył się nowym autem. Artur Rojek wjechał w płot

To z pewnością nie była udana przejażdżka. Artur Rojek w piątkowy wieczór skasował nowy samochód. Muzyk z impetem wjechał w ogrodzenie Stadionu Podlesianka w Katowicach.

Jak informuje fakt.pl po godzinie 21 samochód marki BMW wjechał w ogrodzenie katowickiego obiektu sportowego. Wezwani przez świadka policjanci znaleźli przy pojeździe znanego piosenkarza - Artura Rojka. Mężczyzna był bardzo zdziwiony powstałą sytuacją.

Wykonany przez funkcjonariuszy test na obecność alkoholu wskazał, że mężczyzna jest trzeźwy.

Jak wyjaśnił sprawca, całe zdarzenie jest efektem niefortunnego zbiegu okoliczności. Samochód BMW X5, którym poruszał się muzyk było nowe. A on sam, mimo że ma doświadczenie w prowadzeniu pojazdów z automatyczną skrzynią biegów, pomylił biegi i zamiast do tyłu, pojechał do przodu.

- No śmieszna sytuacja, myślałem, że mam włączony wsteczny, ruszyłem i samochód zamiast do tyłu pojechał do przodu i wjechał w ogrodzenie - powiedział w rozmowie z fakt.pl

Wyprawa zakończyła się mandatem i koniecznością odholowania auta. 

Źródło: fakt.pl

TOK FM PREMIUM