Jak poinformowała policja, do zdarzenia doszło rano 16 marca w centrum Włocławka. "Policjanci ruchu drogowego podczas patrolowania ulicy Zielony Rynek, zwrócili wówczas uwagę na kierowcę volkswagena, który jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, a jego auto nie posiadało tylnej wycieraczki. Mundurowi postanowili zatrzymać pojazd do kontroli drogowej, włączając sygnały świetlne i dźwiękowe. Mężczyzna zignorował jednak polecenia mundurowych i rozpoczął ucieczkę ulicami miasta"- czytamy w komunikacie.
Rajd 32-letniego kierowcy zakończył się na skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego i Toruńskiej, gdzie wjechał pomiędzy pojazdy oczekujące przed sygnalizatorem na zmianę świateł. Próbował dalej uciekać pieszo, ale został szybko zatrzymany przez policjantów.
Mężczyzna był trzeźwy, ale "wstępne sprawdzenie testerem wykazało w jego organizmie obecność amfetaminy".
Jak poinformowała włocławska policja, "za złamanie szeregu przepisów drogowych, między innymi, spowodowanie czterech kolizji, jazdę 'pod prąd; i po chodniku, mężczyzna ukarany został przez policjantów mandatami na łączną kwotę ponad 21 tysięcy złotych. Dodatkowo na jego konto wpłynęło 111 punktów karnych".
Lista kłopotów 32-latka jest znacznie dłuższa. Okazało się bowiem, że nie posiada on uprawnień do kierowania. Za to sąd może ukarać go grzywną w wysokości do 30 tysięcy złotych. Policjanci ustalili, że mieszkaniec Włocławka "od października 2022 roku do lutego tego roku, dopuścił się kilkunastu kradzieży sklepowych na terenie" miasta. Kradł głównie alkohol, papierosy, słodycze i kosmetyki na łączną kwotę ponad 11 tysięcy złotych. Mężczyzna był już wcześniej karany więc będzie sądzony jako recydywista.
Sąd zdecydował o trzymiesięcznym tymczasowym aresztowaniu włocławianina.
