Jak pisze "Tygodnik Podhalański" prawdopodobną przyczyną śmierci był upadek z dużej wysokości. Nie wiadomo, czy jeden z taterników odpadł od ściany i pociągnął drugiego, czy też spadli na dół z lawiną.
Zakończono już transport zwłok. W akcji uczestniczył śmigłowiec, który zabrał ciała do zakopiańskiego szpitala.
W nocy w górach panowały trudne warunki. Temperatura spadła do 16 stopni poniżej zera. Padał śnieg, przez co szlaki były śliskie.
Skaliste ściany Wielkiej Turni są bardzo popularne wśród taterników, prowadzą tędy liczne trasy wspinaczkowe.
