Dziennikarz Krzysztof Skórzyński usłyszał zarzut. Gierszewski jutro?
- Grozi mu grzywna, ograniczenie, lub pozbawienie wolności do lat dwóch - powiedziała rzeczniczka krakowskiej prokuratury okręgowej Bogusława Marcinkowska. Skórzyński nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania zeznań. W rozmowie z Gazeta.pl mówił, że dziennikarz ma prawo i obowiązek informować społeczeństwo a jego działania były zgodne z prawem. Jutro przesłuchiwany będzie Mariusz Gierszewski z Radia Zet. Popołudniu prawdopodobnie - jak usłyszeliśmy nieoficjalnie - także i on usłyszy zarzut.
- Sprawa jest interesująca i pan prezydent będzie chciał mieć pełną informację w tej kwestii- mówi w rozmowie z Gazeta.pl Paweł Wypych, minister w Kancelarii Prezydenta.
Prezydent zainteresuje się sprawą dziennikarzy
Janusz Kochanowski i Centrum Monitoringu Wolności Prasy zabierały w tej głos krytykując planowane postawienie zarzutów, nazywając to ograniczeniem wolności mediów. Co ciekawe, w piątek także prokurator generalny Edward Zalewski skłaniał się ku tezie, że dziennikarze spełnili swój obowiązek. - Społeczeństwo ma prawo być informowane. Istniały formalne podstawy do postawienia zarzutu, ale nikt nie sprawdził, czy jest to szkodliwe społecznie, czy nie - mówił Zalewski.
Prokurator krajowy: Powinnością dziennikarzy jest informować
Chodzi o zeznania prokuratorów w sprawie przecieku o akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa. Materiał przygotowany przez dziennikarzu opublikowany został 4 stycznia 2009 roku. Dowodzili w nim, że prokurator Jerzy Engelking, najbliższy współpracownik Zbigniewa Ziobry, mimo braku dowodów, wskazał Janusza Kaczmarka jako źródło przecieku w akcji CBA. Dziennikarze powoływali się na zeznania śledczych badających tę sprawę, które ci złożyli w rzeszowskiej prokuraturze.
Prokuratura wie, że żadna szkoda nie powstała. Po co zatem postępowanie?
Do tej w podobnych sprawach prokuratura nie wszczynała, albo umarzała postępowania w sprawie dziennikarzy, ujawniających przecieki, a skupiała się na ich źródłach. Tak było w głośnej sprawie prezydenckiego ministra Piotra Kownackiego , który miał być źródłem przecieku informacji do "Dziennika". Zarzut ujawnienia treści raportu ABW dotyczącego incydentu w Gruzji usłyszał on, jednak prokuratura dziennikarzami nie zajęła się wcale.
-
Po co PiS walczy z Trzaskowskim? "Boją się, że Tusk powtórzy wariant Kaczyńskiego"
-
Ksiądz na Facebooku będzie musiał się ujawnić. Episkopat chce zrobić porządek z duchownymi w sieci
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
-
"Franciszkańska 3". Przewodniczący KRRiT wszczyna postępowanie w sprawie reportażu TVN
-
Wolał iść do więzienia niż ogrzewać dom. Poszukiwany 52-latek sam zadzwonił na policję
- Thermomix - kuchenna fanaberia dla bogatych czy przydatny gadżet? "Myślałam, że to ściema"
- Jarosław Kaczyński dziękuje Bogu za Jana Pawła II w liście do członków PiS
- Puchar Świata w Planicy. Żyła pokazał, na co go stać
- Pijany kierowca wjechał w budynek stacji benzynowej. Miał zakaz prowadzenia pojazdów
- Turniej WTA w Miami - porażka Linette w półfinale debla