Największe problemy mogą spotkać pasażerów jadących z Warszawy do Krakowa (PKP zdecydowało o wykreśleniu aż czterech dzisiejszych składów na tej trasie) oraz połączenie Katowice-Kraków, Kraków-Częstochowa. - Tam spóźnienia mogą być nawet kilkugodzinne - powiedział w Radiu TOK FM Michał Wrzosek rzecznik PKP. Zapewnił jednak, że na pozostałych trasach "Opóźnienia nie będą większe niż 60 min.".
- Sztab kryzysowy pracuje na okrągło. W tej chwili nasi pracownicy udrażniają drogi kolejowe w woj. Małopolskim i Świętokrzyskim - powiedział. Rzecznik podkreślił, że dzisiaj sytuacja pasażerów uległa zdecydowanej poprawie w porównaniu z wczoraj ("rekordowy" pociąg spóźnił się wtedy ponad 1000 min).
Winna "specyficzna pogoda"
- Opóźnienia notuje także ruch lotniczy - bronił firmy Wrzosek i podkreślił, że w normalnych zimowych warunkach "kolej zimna i śniegu się nie boi". - Problemy wyniknęły z połączenia specyficznych warunków pogodowych - przede wszystkim dużej wilgotności, która spowodowała oblodzenie torowisk - dodał.
PKP w przyszłości ma także dużo lepiej komunikować się ze swoimi pasażerami. Wczoraj odbyło się specjalne spotkanie kryzysowe pracowników spółki. - Teraz pracujemy nad poprawą kontaktu z pasażerami - zapewnił gość TOK FM.
Intercity odwołuje pociągi
PKP zapewnia, że dokłada wszelkich starań, aby minimalizować opóźnienia i utrudnienia. Pociągi na trasach, na których pojawiają się problemy, są kierowane objazdami oraz holowane przez lokomotywy spalinowe. W tym momencie na sieci kolejowej pracuje 1700 osób - 24 godziny na dobę, 20 pociągów energetycznych, które naprawiają sieć trakcyjną, oraz 50 lokomotyw spalinowych i elektrycznych, które mają za zadanie przeciągać pociągi i przecierać szlaki.
Pasażerowie opóźnionych pociągów na głównych dworcach w Katowicach, Częstochowie, Wrocławiu, Krakowie, Kielcach i Rzeszowie mogą bezpłatnie napić się gorącej kawy i herbaty. Dodatkowo pasażerowie na dworcach i w opóźnionych pociągach w Katowicach, Częstochowie i Krakowie będą częstowani bezpłatnymi posiłkami. PKP Intercity dla pasażerów swoich pociągów stara się organizować autobusową komunikację zastępczą. Jednak, jak twierdzi przewoźnik, w wielu miejscach przewoźnicy autobusowi odmawiają współpracy i nie zgadzają się na podstawienie autobusów.
