Co się stało z ciałem Krzysztofa Olewnika? Opinia biegłych jest fałszywa [WIDEO]
"To będzie trzęsienie ziemi" - karnista o sprawie Olewnika>>>
Wczoraj gdańska Prokuratura Apelacyjna zdecydowała o ekshumacji zwłok Krzysztofa Olewnika. Wniosek o przeprowadzenie ekshumacji złożyła rodzina Olewników, po zapoznaniu się z dowodami zgromadzonymi przez śledczych.
Poseł Dera: W tej sprawie nic się nie zgadza
- Tylko ekshumacja może dać odpowiedź na pytanie, czy odnalezione zwłoki są zwłokami Krzysztofa Olewnika - mówi portalowi Gazeta.pl Andrzej Dera z PiS, członek sejmowej komisji śledczej ds. porwania i zabójstwa Olewnika.
Dera: Przejdziemy do historii światowej kryminalistyki, gdy...
Porwany i zamordowany
Co stało się z ciałem Krzysztofa Olewnika, syna płockiego biznesmena, którego porwano w nocy z 26 na 27 października 2001 roku? Dwa lata później jego rodzina przekazała okup - 300 tys. euro. Porywacze jednak nie uwolnili Krzysztofa, a miesiąc po odebraniu okupu go zamordowali.
Miejsce ukrycia zwłok dopiero po pięciu latach od samego porwania wskazał nieżyjący już Sławomir Kościuk, jeden z morderców Olewnika.
Kościuk: To ciało Krzysztofa. Kłamał?
Z ustaleń śledczych, do których dotarł "Dziennik Gazeta Prawna" wynika, że Kościuk zeznał, że ciało Krzysztofa porywacze zawinęli w plastikową siatkę. Tymczasem zwłoki zostały znalezione dokładnie owinięte w metalową siatkę ogrodzeniową. Według prokuratorów z Gdańska, na których powołuje się "Dziennik Gazeta Prawna", materiał genetyczny pobrano przed dokładnym zbadaniem odnalezionego ciała. A to może oznaczać, że opinia potwierdzająca odnalezienie zwłok Olewnika jest fałszywa.
Zginęły kości - źródło materiału genetycznego
"Dziennik Gazeta Prawna" wskazuje na jeszcze jeden fakt. To zniknięcie kości, z których pobrano materiał do badań DNA.
W opinii z 2006 roku biegli twierdzili, że pobrano materiał genetyczny z dwóch kości z odnalezionego ciała, z okolic bioder. Według nowych ustaleń gdańskie Prokuratury Apelacyjnej, to kłamstwo. W rzeczywistości pobrano materiał genetyczny tylko z kości z ramienia. Co więcej, nie ma żadnej kości, z których pobierano próbki. To oznacza, że nie ma żadnych materialnych dowodów, że w 2006 roku odnaleziono ciało Krzysztofa Olewnika.
Będzie ekshumacja zwłok
Według radia RMF FM, wątpliwości śledczych wzbudziła ekspertyza biegłego, według której jeden z łańcuchów DNA z próbki pobranej w 2006 roku nie pasuje do właściwego DNA Krzysztofa Olewnika.
Decyzja śledczych o ekshumacji zwłok nie oznacza jednoznacznego kwestionowania ich tożsamości, przekonywał wczoraj szef gdańskiej prokuratury Zbigniew Niemczyk. Prokurator dodał, że jest to konieczna czynność z uwagi na nieprawidłowości w procedurze identyfikacji zwłok.
Jeśliby okazało się, że zwłoki należą do kogoś innego, jedna ze słynniejszych spraw kryminalnych w Polsce ostatniej dekady może okazać się na powrót zupełnie nierozwikłana.
-
"Wara od mojej ręki i portfela". Dlaczego 36 proc. młodych mężczyzn ruszyło za Konfederacją?
-
Putin znów grozi bronią jądrową. Jak odpowie NATO? Gen. Bieniek wskazuje: To na pewno rzecz, która będzie rozpatrywana
-
Przywódca zbrodniczego reżimu był "przydatny" Janowi Pawłowi II. W tle "sponsoring" Kościoła
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
Ogródek działkowy lekiem na galopujące ceny warzyw i owoców? "Są oferty i za 150 tys. albo 200 tys. złotych"
- Nowy tydzień przyniesie zdecydowaną zmianę pogody. "Będziemy musieli pogodzić się z powrotem zimy"
- Tusk: Jesteś katolikiem? To nie możesz głosować na PiS czy Konfederację
- Frekwencja może przesądzić o wyniku wyborów. "Do urn częściej chodzą starsi niż młodsi"
- Rosja ma rozmieścić taktyczną broń jądrową na Białorusi. Putin porozumiał się z Łukaszenką
- Watykan aktualizuje ważne procedury. Chodzi o pedofilię w Kościele katolickim