Urzędnicy: Sebastian powinien pozostać w domu dziecka. Decyzję podejmie sąd
Przeczytaj historię Sebastiana
Według zespołu, który tworzą dyrektor domu dziecka, pracownicy opieki społecznej, psychologowie oraz przedstawiciele wojewody i kuratorium oświaty, 11-letni Sebastian powinien zostać w domu dziecka. - Zespół, biorąc pod uwagę sytuację rodzinną dziecka, warunki bytowe i lokalowe, pozytywnie zaopiniował pozostanie dziecka w placówce na czas trwania postępowania i zażegnania kryzysu w rodzinie - powiedział reporterowi TOK FM dyrektor domu dziecka Paweł Frączek.
Zapewniał, że Sebastian jest w dobrej kondycji psychicznej i poprawnie się rozwija. - Marzeniem wszystkich jest, by chłopiec wrócił do domu - dodał Frączek.
Co ważne, opinia ta nie jest w żaden sposób wiążąca dla lubelskiego sądu, który w czwartek zdecyduje czy Sebastian ma pozostać w placówce czy wróci do rodziców. Przypomnijmy - chłopiec z Bystrzycy Nowej został zabrany przez pracowników opieki społecznej prosto ze szkoły. Decyzję o umieszczeniu chłopca w domu dziecka motywowano trudną sytuacją w domu. Jak tłumaczyli pracownicy opieki społecznej, w domu jest brudno, nie ma ciepłej wody, ojciec leżał w szpitalu po amputacji nogi, a matka ma depresję.
DOSTĘP PREMIUM
- Kaczyński nic nie wie o aferze "willa plus"? "Jest jak Jan Paweł II. Nikt mu jeszcze nie wydrukował Internetu"
- Ukraina urządziła "pokazuchę" przed szczytem z UE, ale na nie wiele się to zda. "Będzie rozczarowanie"
- Putin skleja się ze Stalinem. "Nowa tradycja w rosyjskiej propagandzie"
- "W garze zawrzało ponad poziom". Polska u progu buntów w więzieniach? Ekspert: Napięcie stale rośnie
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]
- Ratownicy sprowadzili wyczerpanego narciarza. Akcja TOPR po zamknięciu Tatr
- Szewach Weiss nie żyje. Były ambasador Izraela w Polsce miał 87 lat
- Irański reżim boi się tańca. "Jest uważny przez fundamentalistów islamskich za grzeszną aktywność"
- Polki najczęściej chorują na raka piersi. A jedynie 30 proc. wykonuje mammografię