Proces ws. śmierci Papały. Oskarżony zażądał nowych obrońców
Oskarżony Ryszard Bogucki powiedział, że jego obrona miała do tej pory charakter "formalno-iluzoryczny". Według niego jego adwokaci nie ma jednolitej linii obrony, zarzucił im również brak doświadczenia. Zapewnił, że nie ma nic do ukrycia. Dodał, że jego obrońcy nie chcą jednak, by składał zeznania, gdyż mogą być dla niego niekorzystne. Bogucki zwrócił się o przyznanie nowych adwokatów z urzędu.
Prośba o eksperyment
Dziś zeznania miała złożyć żona zastrzelonego szefa policji. Bogucki mówił dziś, iż chce przeprowadzenia eksperymentu procesowego. Chciałby on, by w procesie wzięła udział kobieta o wzroście 1,65 m. Żona Papały twierdzi, że w dniu zabójstwa jej męża widziała Boguckiego z kobietą właśnie o takim wzroście i że miała ona podobny wzrost do Boguckiego. - Trudno mnie skrócić o pół głowy - komentował oskarżony. Chciał on także przedstawić materiały prasowe z lat dziewięćdziesiątych, w których był prezentowany jego wizerunek. Zdaniem Boguckiego Małgorzata Papała mogła znać jego twarz z innych okoliczności, niż śmierć jej męża.