Pijany rowerzysta: "Już mnie dzisiaj zatrzymaliście!"
Jadący wężykiem rowerzysta nie ukrywał zdziwienia, gdy policja dwukrotnie zatrzymała go za jazdę rowerem po pijanemu. Pierwsze zatrzymanie przyjął normalnie, ale za drugim razem stwierdził, że jeden raz zdecydowanie wystarczy.
W Radzyniu Podlaskim w czwartek po południu policjanci zauważyli jadącego wężykiem rowerzystę. Okazało się, że 59-latek miał 2,5 promila. Co więcej, w ogóle nie miał prawa wsiąść na rower, bo miał sądowy zakaz kierowania pojazdami. Mężczyzna dostał od policjantów wezwanie do stawienia się w komendzie.
Dwie godziny później tego samego cyklistę zatrzymała drogówka. Jechał nie dość, że wężykiem to jeszcze bez świateł. Tym razem miał już 3 promile. W trakcie rozmowy ze stróżami prawa nie krył zdziwienia. Oświadczył, że przecież "już raz był dzisiaj zatrzymywany" za jazdę po alkoholu. Pokazał wezwanie do komendy.
Teraz rowerzysta za swoją beztroskę odpowie przed sądem.
DOSTĘP PREMIUM
POPULARNE
NAJNOWSZE
- PiS nie zdąży zamieszać przy wyborach? Ekspert podaje ważne terminy i mówi o "ciszy legislacyjnej"
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- W czym tkwi sukces PiS? "Morawiecki to nie polityk, ale korporacyjny technokrata"
- Tortury w Barczewie to nie jest odosobniony przypadek? Machińska nie daje gwarancji. "Polska jest na zakręcie"
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Willa plus. Jak Czarnek buduje "arkę" za miliony z budżetu. "PiS myśli, że ich grzeszki zostaną zakopane"
- Odmówili zakupu biletu dla dziecka. Chcieli je zostawić na lotnisku. "Nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego"
- NIK zawiadamia prokuraturę ws. Krajowego Instytutu Mediów. "Taka skala nieprawidłowości nie zdarza się często"
- Kaczyński udobruchał Sikorskiego, ale złe prawo zostało. Biznes w strachu. "Szkodnictwo gospodarcze"
- Horror w schronisku pod Nowym Tomyślem. "Policja znalazła martwe psy w budach i lodówkach"