"Fakty są oczywiste i wyroki nie mogą ich zmienić". Gość Niedzielny ws. Tysiąc
Sąd Apelacyjny w Katowicach podtrzymał dziś wyrok nakazujący redaktorowi naczelnemu "Gościa Niedzielnego" i wydawcy tego katolickiego tygodnika przeproszenie Alicji Tysiąc za naruszenie jej dóbr osobistych.
Redakcja nie zgadza się z wyrokiem. "Fakty w tej sprawie są oczywiste i wyroki sądowe nie mogą ich zmienić. Pani Alicja Tysiąc w żadnej publikacji "Gościa Niedzielnego" nie została porównana do 'hitlerowskich zbrodniarzy'. Nie ulega także wątpliwości, że domagała się odszkodowania w związku z odmową przerwania ciąży i w tym upatrywała istotę swego sporu z państwem polskim. Głoszone przez nas konsekwentnie poglądy, nazywające aborcję zabijaniem poczętego życia, zostały w wyroku Sądu napiętnowane jako 'mowa nienawiści'" - czytamy w oświadczeniu redakcji.
Redakcja skrytykowała też metody, jakimi zebrano dowody, polegające - jej zdaniem - na "arbitralnym i wybiórczym zestawieniu wyrwanych z kontekstu fragmentów artykułów, dla skonstruowania nie istniejącego bytu medialnego, nazwanego 'mową nienawiści'".
"Chcemy podkreślić, że nasza krytyka nigdy nie dotyczyła osoby, ale zasad. Nie zostało to przyjęte, gdyż - jak nam się wydaje - pani Tysiąc dąży nie tyle do ochrony swoich dóbr osobistych, co do ideologicznej konfrontacji. Sąd Apelacyjny swym rozstrzygnięciem stanął po stronie środowisk proaborcyjnych" - napisała na koniec redakcja.
Odszkodowanie dla Tysiąc
Tysiąc wywalczyła w Strasburgu odszkodowanie za to, że w Polsce nie pozwolono jej usunąć ciąży, choć urodzenie dziecka mogło jej grozić nawet utratą wzroku. Katowicki sąd okręgowy podzielił zdanie powódki, że w komentujących tę sprawę tekstach tygodnika znalazły się sformułowania napastliwe, obraźliwe i pogardliwe.
Redakcja "GN" uznała wyrok za "rażąco niesprawiedliwy", oparty na błędnych ocenach treści jednego z felietonów redaktora naczelnego ks. Marka Gancarczyka. Tygodnik zaprzecza też, by używał - jak nazwał to sąd - "języka nienawiści". W apelacji przedstawiciele redakcji podkreślili, iż nie jest prawdą, że w felietonie "Siła przyzwyczajenia" ks. Gancarczyk porównał Alicję Tysiąc do hitlerowskich zbrodniarzy.
Proces od początku budził żywe emocje. W sądzie i przed nim przed każdą rozprawą gromadziły się grupy popierające obie strony. Przed dwoma tygodniami podczas rozprawy apelacyjnej Alicję Tysiąc wspierały przedstawicielki organizacji kobiecych z kilku krajów i partia Racja Polskiej Lewicy, a "Gościa Niedzielnego" - środowiska katolickie, według których sprawa dotyczy nie tyle dóbr osobistych, co problemu aborcji i wolności wyrażania poglądów.
DOSTĘP PREMIUM
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- "Dziś nie płacę" i "dzida". Ale potem wracają, bo "pensja przyszła". Plaga kradzieży paliw na stacjach
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]
- Kaczyński nic nie wie o aferze "willa plus"? "Jest jak Jan Paweł II. Nikt mu jeszcze nie wydrukował Internetu"
- "Król jest nagi"? Najbogatszy azjatycki miliarder musi się tłumaczyć. "W Indiach to bohater"
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińcy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- "PiS siedzi i zmienia paczki popcornu". Wiceszef Polski 2050 o kłótniach na opozycji i kulisach feralnego głosowania
- Kto bardziej odczuwa ból: kobiety czy mężczyźni? Badania i obserwacje kliniczne rozwiewają wątpliwości
- Trudny weekend w Tatrach. Szlaki zamknięte, na drogę do Morskiego Oka zeszła "potężna lawina"
- "Centrum Gnębienia Pracownic". Czy najstarsza fundacja feministyczna przetrwa? "Nowakowska wytoczy działa"