Mirosław K. pseudonim "Miron" i Rafał T. pseudonim "Toudi" w 2000 roku brali udział w porwaniu biznesmena. Zostali potem złapani i skazani. Mirosław K. został przedterminowo zwolniony i razem z Rafałem T., który również wyszedł na wolność, dokonuje kolejnych przestępstw, m.in. napadów i rozbojów.
Mimo że policji udało się kilka razy ich aresztować, za każdym razem unikali kary. Według autorów programu, wszystko przez to, że są świadkami koronnymi. Dzięki temu mogą bezkarnie popełniać przestępstwa.
Jak mówi prokurator nadzorujący Mirosława K., może on utracić status świadka koronnego dopiero wówczas, gdy zostałby przyłapany na przestępstwie popełnionym w zorganizowanej grupie. A tego mu ponoć nie udowodniono. W Polsce ze statusu świadka koronnego korzysta obecnie ok. 100 osób.
