Zakopane: przy martwym turyście znaleziono list
Turysta to 24-latek z Częstochowy. Zakopiańska policja rozmawiała już z jego rodziną, m.in. wujem i usłyszała, że przed wyjazdem do Zakopanego mężczyzna miał dobre samopoczucie i nic nie wskazywało na to, by chciał zrobić sobie krzywdę.
Jego leżące na śniegu zamarznięte zwłoki znalazł wczoraj turysta schodzący z Kondrackiej Przełęczy w stronę Doliny Małej Łąki. Najpewniej zamarzł.
Dziś policja ujawniła, że znaleziono przy nim list, w którym turysta pisze, że jest mu zimno i że prosi, by po śmierci spalono jego ciało, a prochy rozsypano. Nie ma w nim słowa pożegnania.
Można przypuszczać, że napisał go, bo zdawał sobie sprawę z sytuacji, w jakiej się znajdował - mówi portalowi Gazeta.pl nadkomisarz Kazimierz Pietruch, rzecznik policji w Zakopanem.
DOSTĘP PREMIUM
- Kaczyński nic nie wie o aferze "willa plus"? "Jest jak Jan Paweł II. Nikt mu jeszcze nie wydrukował Internetu"
- Ukraina urządziła "pokazuchę" przed szczytem z UE, ale na nie wiele się to zda. "Będzie rozczarowanie"
- Putin skleja się ze Stalinem. "Nowa tradycja w rosyjskiej propagandzie"
- "W garze zawrzało ponad poziom". Polska u progu buntów w więzieniach? Ekspert: Napięcie stale rośnie
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]
- Ratownicy sprowadzili wyczerpanego narciarza. Akcja TOPR po zamknięciu Tatr
- Szewach Weiss nie żyje. Były ambasador Izraela w Polsce miał 87 lat
- Irański reżim boi się tańca. "Jest uważny przez fundamentalistów islamskich za grzeszną aktywność"
- Polki najczęściej chorują na raka piersi. A jedynie 30 proc. wykonuje mammografię