Zakopane: przy martwym turyście znaleziono list
Turysta to 24-latek z Częstochowy. Zakopiańska policja rozmawiała już z jego rodziną, m.in. wujem i usłyszała, że przed wyjazdem do Zakopanego mężczyzna miał dobre samopoczucie i nic nie wskazywało na to, by chciał zrobić sobie krzywdę.
Jego leżące na śniegu zamarznięte zwłoki znalazł wczoraj turysta schodzący z Kondrackiej Przełęczy w stronę Doliny Małej Łąki. Najpewniej zamarzł.
Dziś policja ujawniła, że znaleziono przy nim list, w którym turysta pisze, że jest mu zimno i że prosi, by po śmierci spalono jego ciało, a prochy rozsypano. Nie ma w nim słowa pożegnania.
Można przypuszczać, że napisał go, bo zdawał sobie sprawę z sytuacji, w jakiej się znajdował - mówi portalowi Gazeta.pl nadkomisarz Kazimierz Pietruch, rzecznik policji w Zakopanem.
-
"Ktoś prezesa okłamuje, żeby się cieszył". Lubnauer o głośnych słowach Kaczyńskiego o marszu
-
Roman Giertych znów w rządzie? Tylko w tym scenariuszu to możliwe [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Nagroda Nobla 2023. Laureatami w dziedzinie medycyny zostali Katalin Karikó i Drew Weissman
-
Tragiczny wypadek na A1. Nowe ustalenia w sprawie Majtczaka - berlińska transakcja
- Musk naśmiewa się z Zełenskiego. W sieci burza. "Zachęta dla Rosji"
- Ceny paliw na stacjach hamują, frank ma tanieć, a metr kwadratowy zdrożeć. Hirsch wyjaśnia
- Gargamel, Stuu, Gonciarz. Ciemna strona youtuberów. "To może doprowadzić do tragedii"
- Niemcy oszukają Ukrainę? Poseł kreśli ponurą wizję
- "Talk like a Washington Insider" - czyli o amerykańskich wyborach i politycznych "buzzwords"