Dostał mandat z Irlandii, choć nigdy tam nie był
Mandat z Irlandii dotarł do internatu pocztą. - Byliśmy zaskoczeni, bo wezwanie do zapłaty przyszło do pracy, a nie na adres domowy. Zastanawialiśmy się, czy to rzeczywiście może być prawdziwe pismo urzędowe - mówi kierowniczka internatu Renata Zapotoczna.
Wychowawca, który nie chce ujawniać swojego nazwiska, był w szoku. Jak podkreśla nigdy nie był w Irlandii, a tym bardziej siódmego grudnia 2009 roku, kiedy doszło do złamania przepisów. - Przecież to jest niemożliwe, żeby w tym samym czasie, kiedy był z nami na dyżurze, jednocześnie jeździł sobie po Irlandii. Miałem z nim tutaj wtedy dyżur. Zresztą nie tylko ja - mówi reporterowi TOK FM jeden z wychowawców. - Poza tym, to nie jest numer rejestracyjny polskiego samochodu.
Tu już się coś nie zgadza - dodają jego koledzy.
To, że pan Jacek faktycznie tego dnia był w pracy w Poznaniu, może potwierdzić ponad 100 osób. - Widziała go młodzież, wychowawcy. Zresztą jest to zanotowane - mówi kierowniczka. Jej zdaniem sprawa jest łatwa do wyjaśnienia. Pokrzywdzony mężczyzna wysłał już irlandzkiej policji odwołanie, w którym pisze o fatalnej pomyłce. - Pomogła mu w tym nasza anglistka. Współczujemy Jackowi, bo przecież mogło to spotkać każdego z nas - mówi jeden z kolegów. Wspólnie z pokrzywdzonym mężczyzną na odpowiedź irlandzkiej policji czeka teraz cały internat.
Koledzy i koleżanki podejrzewają, za całym zamieszaniem może stać któryś z byłych wychowanków, który w tym czasie był w Irlandii. - Przecież ktoś podał jego dane, pytanie skąd je miał - zastanawiają się współpracownicy pana Jacka.
DOSTĘP PREMIUM
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińscy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- "Król jest nagi"? Najbogatszy azjatycki miliarder musi się tłumaczyć. "W Indiach to bohater"
- Kto bardziej odczuwa ból: kobiety czy mężczyźni? Badania i obserwacje kliniczne rozwiewają wątpliwości
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]
- "PiS siedzi i zmienia paczki popcornu". Wiceszef Polski 2050 o kłótniach na opozycji i kulisach feralnego głosowania
- Trudny weekend w Tatrach. Szlaki zamknięte, na drogę do Morskiego Oka zeszła "potężna lawina"
- "Centrum Gnębienia Pracownic". Czy najstarsza fundacja feministyczna przetrwa? "Nowakowska wytoczy działa"
- Rosyjscy hakerzy zaatakowali portugalską służbę zdrowia? To odwet za pomoc Ukrainie
- Rosjanie nie chcą walczyć w Ukrainie. 600 rezerwistów wróciło do kraju