Jerzy Bralczyk: Słowa mogą nam pomagać
Jakich słów teraz szukać? Jak mówić o tym, co przeżywamy po katastrofie w Smoleńsku? - Samo radzenie komuś, żeby używał jakiś słów konkretnych uważam za niestosowne. Takich rzeczy nie można się nauczyć - mówił prof. Bralczyk. - Nie można, myślę, że nie można też przeczytać w żadnym podręczniku. Wtedy tracą one to, co najważniejsze, tracą spontaniczność.
- Można co najwyżej myśleć, jakich słów wtedy nie używać, w jakie pułapki językowe nie wpadać. Żeby nie mówić czegoś niestosownego. O to bardziej chodzi. Jeśli już, to myśleć raczej o tym, czego nie wypada mówić - dodał.
W przestrzeni publicznej "mówią nie tylko dziennikarze, mówią goście dziennikarzy, politycy, zwykli ludzie, którzy nadsyłają wiadomości SMS-em, wypowiadają się spontanicznie, wpisują się do księgi, bo czują potrzebę mówienia". - Paradoksalna sytuacja: z jednej strony bardzo trudno o tym mówić, a z drugiej mamy potrzebę mówienia - zaznaczył Bralczyk.
"Kiedy coś wyrazimy słowami, świat staje się bardziej do zniesienia"
Są sytuacje, w których trzeba złożyć wyrazy współczucia. - Wiemy jak trudno jest to zrobić. Ale z drugiej strony słowa nam mogą pomagać. Kiedy coś wyrazimy słowami, to świat staje się bardziej do zniesienia - mówił językoznawca. - Czasami jesteśmy trochę zbyt patetyczni, czasami sięgamy po słowa zbyt wyraziste, mówimy o rzeczach absolutnych. "Ktoś się obudził bez elit politycznych" - ktoś tak może powiedzieć czy pomyśleć w danym momencie. Ale przesadzamy wtedy bardzo, to nie jest tak, że wszystkie elity zginęły. Ale chcemy powiedzieć coś bardzo mocnego.
Są też takie okoliczności, że lepiej milczeć. - Kiedy wydaje się, że jeżeli potrafimy o czymś mówić, to to coś zniknie. Czasem mamy rację, a czasami się mylimy W sytuacjach ekstremalnych, w sytuacji śmierci milczenie jest wyrazem bólu najwyższego, ale też wyrazem bezradności naszej- mówił gość Radia TOK FM.
"To co nas najbardziej porusza, ma wymiar osobisty"
- To co nas najbardziej porusza ma wymiar najczęściej bardzo osobisty, bardzo personalny. Związany z konkretnymi ludźmi. Ale nie z nimi jako pełniącymi wielkie funkcje. Wzruszamy się najbardziej, kiedy słyszymy o nich jako o ludziach, którzy mają cechy charakterystyczne, swoje poczucie humoru, osobiste doświadczenia, odruchy ludzkie - stwierdził Bralczyk.
- Ale tacy są wszyscy ludzie, nie tylko przywódcy polityczni, generalicja, wysocy dostojnicy kościelni. Opowieść o każdym człowieku, który umarł, jest opowieścią o całym jego świecie, jest opowieścią tragiczną. Ale odczytujemy w tym jakąś wartość dodaną: to byli ludzie o których często myśleliśmy, bo byli to ludzie publiczni - mówił. I dodał: - I często myśleliśmy nie tylko dobrze. I być może stąd bierze się element pewnego poczucia winy. (...) Są to osoby publiczne, ale mówimy o nich prywatnie. Chcemy o nich mówić jak najlepiej, ale mówiło się o nich nie tylko dobrze. Te szczególne zestawienia dają nam poczucie wewnętrznego konfliktu.
- Wielkie słowa bywają nadużywamy w naszym codziennym życiu. Bądźmy bardziej powściągliwi w słowach, kiedy sytuacja dopuszcza użycie słów łagodniejszych. Nie sięgajmy po te najmocniejsze, bo przyjdzie czas, kiedy będą one potrzebne - podsumował profesor Bralczyk.
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
"Trwa walka nerwów". Gen. Bąk wskazuje, kiedy spodziewać się "istotnych zmian" na ukraińskim froncie
-
Poseł Rutka cytuje hejterskie teksty z TVP. O kim mowa? Karolina Lewicka zgadła od razu
-
W Holandii stworzyli cmentarz, bo Polki "zaczęły pytać, jak mogą pożegnać swoje dzieci"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
- Dni wolne w 2023 roku. Kiedy warto zrobić sobie długi weekend?
- Waloryzacja emerytur 2023. Na takie podwyżki mogą liczyć seniorzy
- Ciężko ranny w Ukrainie polski wolontariusz będzie operowany w Dnieprze
- Xi Jinping w Moskwie. "Będzie kupa frazesów o przyjaźni, współpracy". Co wyniknie z "napinania muskułów"?
- Niedziele handlowe 2023. Czy 26 marca będzie można zrobić zakupy?