Gdańsk: stoczniowcy, rybacy, kolejarze oddadzą hołd prezydentowi
Żałoba w Polsce: Relacja na żywo | Prokurator generalny: Piloci wiedzieli, że się rozbiją | Złóż kondolencje | Serwis specjalny
- Jedziemy pożegnać naszego prezydenta - mówi Teresa Wcisło z Solidarności - To był nasz człowiek. Nasz, Solidarnościowy, wielki. Należy mu się to i powinniśmy tam wszyscy być, ze sztandarami - dodaje.
Liczba chętnych do wyjazdu znacznie przekraczała ilość miejsc. Stąd jedynie symboliczne reprezentacje niektórych zakładów pracy.
- Wiele osób chciało pojechać - mówi Wacław Perkowski z Dalmoru. - Moim i nie tylko moim obowiązkiem jest tam być. Tam gdzie jest właściwie ta Polska - mówi mężczyzna.
Z Gdyni wyjechał między innymi autobus pełen kolejarzy.
- Będzie to trzydniówka, harówka. Nawet po osiem godzin stania, ale to nasz obowiązek - uważa Mieczysław Pikron ze związku zawodowego kolejarzy SKM Cisowa. - Stoimy ze sztandarami niezależnie od pogody. Nie ma to znaczenia. Stoi się w pionie i nie ma dyskusji. Tak jak warta - mówi.
Chwilę po zakończeniu warszawskich uroczystości członkowie pocztów sztandarowych autokarami przejadą do Krakowa, by wziąć udział w pochówku prezydenta i jego żony na Wawelu.