Prezydencki samolot przed pasem startowym leciał 50 metrów za nisko?
Dokument to instrukcja tłumacząca, jak podchodzić do lądowania na lotnisku. Opisuje wszystkie jego parametry, takie jak jego długość, szerokość, a także informacje o tym, w jaki sposób samolot powinien podchodzić do lądowania (także drogę kołowania).
Jak wygląda dokumentacja lotniska Smoleńsk-Siewiernyj? ZOBACZ
- Karty podejścia są dokumentami niezbędnymi do przygotowania się pilotom do lądowania. Zawierają graficznie przedstawione procedury podejścia do lądowania opisane wartościami liczbowymi takimi jak: prędkość, wysokość podejścia, minimalne wysokości zniżania i decyzji, itp. Ostatecznie pilot sam ocenia zawarte w nich dane, dobierając je do kategorii swojego samolotu i wówczas podejmuje decyzję dotyczącą lądowania - mówi kpt. Tomasz Pietrzak.
Płk. Wiesław Grzegorzewski z MON nie jest w stanie potwierdzić, czy piloci prezydenckiej maszyny korzystali z dokumentacji lotniska. - Nasi piloci korzystają z dokumentacji lotniska, którą co roku otrzymujemy z ambasady Rosji - odpowiada.
Według wykresu zawartego w karcie podejścia samolot Tu-154 powinien znajdować się: w odległości 10,41 km na wysokości 500 metrów, w odległości 6,10 km powinni być na wysokości 500 metrów, w odległości 1,1 km - 70 metrów. 1,5 km od lotniska kontrola lotów stwierdziła, że samolot zbyt szybko schodzi do lądowania. Szef kontroli lotów miał polecić załodze ustawienie samolotu w położeniu horyzontalnym. - Gdy załoga nie wykonała dyspozycji, kilkakrotnie (szef lotów) wydał komendę, by samolot udał się na lotnisko zapasowe - powiedział po katastrofie zastępca szefa sztabu rosyjskich sił powietrznych generał Aleksander Aloszyn.
O której rozbił się Tu-154?
Wczoraj pojawiły się także informacje o wątpliwościach w sprawie faktycznego czasu katastrofy. Oficjalna godzina , w której rozbił się prezydencki samolot to 8.56. Ale nie wykluczone, że do wypadku mogło w rzeczywistości dojść ok. 10 minut wcześniej. "Dziennik Gazeta Prawna" twierdzi, że 8.56 to jedynie godzina włączenia syren alarmowych na lotnisku . Naczelna Prokuratura Wojskowa nie jest w stanie wykluczyć, że ta wersja może być prawdziwa - dowiedziała się wczoraj Gazeta.pl.
-
Po co PiS walczy z Trzaskowskim? "Boją się, że Tusk powtórzy wariant Kaczyńskiego"
-
Ksiądz na Facebooku będzie musiał się ujawnić. Episkopat chce zrobić porządek z duchownymi w sieci
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
-
"Franciszkańska 3". Przewodniczący KRRiT wszczyna postępowanie w sprawie reportażu TVN
-
Wolał iść do więzienia niż ogrzewać dom. Poszukiwany 52-latek sam zadzwonił na policję
- Thermomix - kuchenna fanaberia dla bogatych czy przydatny gadżet? "Myślałam, że to ściema"
- Jarosław Kaczyński dziękuje Bogu za Jana Pawła II w liście do członków PiS
- Puchar Świata w Planicy. Żyła pokazał, na co go stać
- Pijany kierowca wjechał w budynek stacji benzynowej. Miał zakaz prowadzenia pojazdów
- Turniej WTA w Miami - porażka Linette w półfinale debla