Podnosi się poziom Wisły na Pomorzu. "Woda zakryje czubki drzew"
- Jeszcze wczoraj było widać groblę, a dzisiaj z wody wystają tylko dwa krzaczki. Rzeka poszerzyła się o 300 metrów - mówi jeden z obserwatorów. - Podobno tylko głupcy się nie boją. Zawsze jest zagrożenie, bo tu są dwa niebezpieczne przesiąki. W 1966 roku jak Wisła wylała, to tu za wałem potworzyły się jeziora - dodaje.
Czesław Jankowski, który jest wałowym i obserwowanie poziomu rzeki to jego praca mieszka na wale przeciwpowodziowym od 1945 roku.
- Przewiduję, że woda podniesie się jeszcze o dwa metry. Te drzewa, których teraz czubki wystają z wody będą zakryte - To są stare, duże wały. Widzieliśmy już większą wodę - dodaje wałowy.
Wisła wystąpiła z koryta, ale mieści się między wałami. - Wały mają wysokość 12 metrów, woda powinna przybrać do 8,60m - mówi Jan Borowiec z Urzędu Gminy Cedry Wielkie.
Wyznaczono patrole wałowe. Po czterech na noc i dwóch na dzień. - Sprawdzają, czy nie ma przesiąków i informują na bieżąco - mówi Jankowski.
Bobry wykopały nory w wałach i przez nie woda może. To bezpośrednie zagrożenie. Mieszkańcy okolicznych wsi zabezpieczają swój majątek.
- Sąsiad wczoraj wywiózł zwierzęta i wyprowadził kombajny - mówi Andrzej Brzysz. - Ja mam pszczoły i ule wyniosłem na strych. Trzeba próbować ratować.