Poznańska Kuria: Nic nam oficjalnie nie wiadomo, by arcybiskupowi Paetzowi uchylono karę
Juliusz Paetz nie mógł wyświęcać kapłanów, czy celebrować mszy, po tym jak w 2002 roku "Rzeczpospolita" ujawniła, że wykorzystując swoją pozycję molestował kleryków. Wtedy arcybiskupa zmuszono też do rezygnacji z funkcji metropolity poznańskiego.
Dziś ''Gazeta Wyborcza'' , powołując się na nieoficjalne informacje m.in. z poznańskiej kurii napisała, że Watykan cofnął nałożone na Paetza zakazy, a sama kuria walczy o anulowanie tej decyzji.
Dziś rzecznik kurii podczas telefonicznej rozmowy z reporterem TOK FM przekonywał, że z Watykanu nie dotarły żadne dokumenty, które miałyby potwierdzać, że Kongregacja ds. Biskupów podjęła jakąkolwiek decyzję dotyczącą Paetza. Więc nikt nie będzie w tej sprawie interweniował, bo jej dla kurii po prostu nie ma.
Paetz od lat zabiegał o przywrócenie mu odebranych praw arcybiskupich. Korzystał natomiast w pełni z tych, które mu pozostały - uczestniczył w ważnych uroczystościach - ostatnio w pogrzebie pary prezydenckiej. Nigdy nie przyznał się do molestowania kleryków, sprawą nie zajął się też sąd ani prokuratura, bo nie zgłosił się tam żaden pokrzywdzony.