Jak wynika z rozporządzenia Ministerstwa Infrastruktury, nie wszyscy polscy marynarze mogą głosować - dotyczy to jedynie osób, które teraz przebywają na statku pod banderą polską, a tych statków nie mamy za dużo.
- Ważne jest też, żeby na pokładzie było co najmniej 15 uprawnionych do głosowania osób - tłumaczy Andrzej Kadłubicki kierownik zespołu armatorskiego Oceani. Żeby utworzyć obwód do głosowania na statku musi on być własnością polskiego armatora mającego siedzibę w kraju, podnoszącego polską banderę.
Kapitan też musi być Polakiem. Tymczasem większość jednostek należących do polskich armatorów pływa pod, tak zwanymi, tanimi banderami. Marynarze z tych statków nie wezmą udziału w wyborach.
W niedziele zagłosują tylko załogi Daru Młodzieży, statku badawczego Oceania, trawlera Dalmor i dwóch platform wiertniczych.
