By dostać się do pociągu podróżni, często z małymi dziećmi, walizkami i innymi bagażami muszą przechodzić przez tory, po wybetonowanych ścieżkach, używanych zwykle wyłącznie przez służby techniczne. To znacznie wydłuża drogę, ponieważ takie przejścia znajdują się zazwyczaj na końcu każdego peronu.
Mimo że przez dworcowe megafony są podawane komunikaty, wiele osób, szczególnie te spoza Poznania, nie wie, jak sobie poradzić. Błądzą po poznańskich peronach, które w większości są zalane.
Pracownicy punktów handlowych mieszczących się w tunelu, ponieważ nie mogą dostać się do pracy, obserwują sytuację na schodach. Jak powiedzieli Radiu Merkury, takie zalania są przy każdej większej ulewie i nikt do tej pory nic z tym nie zrobił.
Mieszkasz w Poznaniu, jesteś przy dworcu? Prześlij nam zdjęcie na Alert24.pl, 605 24 24 24
