Zapis rozmów z kokpitu Tu-154 niemal gotowy. Dzięki specjalnemu algorytmowi
Jeden ze śledczych podkreśla, że nie stosowano żadnych metod poprawy dźwięku, aby uniknąć podejrzeń o manipulację. Niemal wszystkie fragmenty zostały już odczytane, pozostają teraz tylko kwestie formalne. - Sprawdzamy, czy na przykład nagranie nie było zmanipulowane - wyjaśnia "Dziennikowi Gazecie Prawnej" jeden z rozmówców.
Gazeta dodaje, że jest jeszcze inny aspekt sprawy - chodzi o odczytanie kontrowersyjnych fragmentów nagrania. Stworzony w moskiewskim laboratorium stenogram zawiera 110 niezrozumiałych fragmentów.
Słuchający ich Polacy i Rosjanie uznawali je za niezrozumiałe, gdyż źle przez nich zinterpretowana końcówka mogłaby mieć dla śledztwa kolosalne znaczenie i skierować je na błędny tor.
Teraz do ich odczytania zastosowane zostały specjalne algorytmy - zwane filtrami adaptacyjnymi - które pozwalają zredukować całe tło dźwiękowe i zdecydowanie poprawić jakość nagranej rozmowy.
Więcej szczegółów na ten temat - w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
DOSTĘP PREMIUM
- Kaczyński nic nie wie o aferze "willa plus"? "Jest jak Jan Paweł II. Nikt mu jeszcze nie wydrukował Internetu"
- Ukraina urządziła "pokazuchę" przed szczytem z UE, ale na nie wiele się to zda. "Będzie rozczarowanie"
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]
- Ratownicy sprowadzili wyczerpanego narciarza. Akcja TOPR po zamknięciu Tatr
- Putin skleja się ze Stalinem. "Nowa tradycja w rosyjskiej propagandzie"
- Szewach Weiss nie żyje. Były ambasador Izraela w Polsce miał 87 lat
- Irański reżim boi się tańca. "Jest uważny przez fundamentalistów islamskich za grzeszną aktywność"
- Polki najczęściej chorują na raka piersi. A jedynie 30 proc. wykonuje mammografię
- Cały obszar Tatr zamknięty dla ruchu turystycznego
- Duży pożar w Rosji. Płonął magazyn ropy naftowej w pobliżu granicy z Ukrainą