Zapis rozmów z kokpitu Tu-154 niemal gotowy. Dzięki specjalnemu algorytmowi
Jeden ze śledczych podkreśla, że nie stosowano żadnych metod poprawy dźwięku, aby uniknąć podejrzeń o manipulację. Niemal wszystkie fragmenty zostały już odczytane, pozostają teraz tylko kwestie formalne. - Sprawdzamy, czy na przykład nagranie nie było zmanipulowane - wyjaśnia "Dziennikowi Gazecie Prawnej" jeden z rozmówców.
Gazeta dodaje, że jest jeszcze inny aspekt sprawy - chodzi o odczytanie kontrowersyjnych fragmentów nagrania. Stworzony w moskiewskim laboratorium stenogram zawiera 110 niezrozumiałych fragmentów.
Słuchający ich Polacy i Rosjanie uznawali je za niezrozumiałe, gdyż źle przez nich zinterpretowana końcówka mogłaby mieć dla śledztwa kolosalne znaczenie i skierować je na błędny tor.
Teraz do ich odczytania zastosowane zostały specjalne algorytmy - zwane filtrami adaptacyjnymi - które pozwalają zredukować całe tło dźwiękowe i zdecydowanie poprawić jakość nagranej rozmowy.
Więcej szczegółów na ten temat - w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
-
"Ktoś prezesa okłamuje, żeby się cieszył". Lubnauer o głośnych słowach Kaczyńskiego o marszu
-
Ujawniono plan opozycji na końcówkę kampanii. Ekspert ma wątpliwości, czy to dobra ścieżka
-
Oto zwycięzca Marszu Miliona Serc. "Nie jest dziadersem jak Tusk czy Kaczyński"
-
Co dalej ze stopami procentowymi? "Reakcja złotego może być makabryczna"
-
Małgorzata Daniszewska nie żyje. Wdowa po Jerzym Urbanie miała 68 lat
- Co z wakacjami kredytowymi po wyborach? Debata osób kandydujących do parlamentu
- Nowe wątki afery wizowej. "Tak skopanej operacji jeszcze nie widziałem"
- Nowy sondaż po Marszu Miliona Serc. Kaczyński może czuć na plecach oddech Tuska
- Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Nowe informacje od strażaków
- Chat GPT ma zyskać głos i wzrok, czyli nowości AI. I ważny proces o "przyszłość internetu"