Dowódca GROM-u: Odchodzę nie z powodu Patalonga
Tuż po złożeniu przez Zawadkę dymisji pojawiły się spekulacje, że ma ona związek ze zmianami kadrowymi, głównie - z planowaną nominacją dla Patalonga na dowódcę wojsk specjalnych. Według mediów, obaj oficerowie są ze sobą skonfliktowani.
Generał Roman Polko, który również dowodził GROM-em, powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że nie wierzy, aby przyczyną dymisji Zawadki był planowany awans Patalonga.
Zawadka złożył wypowiedzenie w piątek i tylko jego wniosek wpłynął dotychczas do DWS. Wnioski pozostałych osób - które według nieoficjalnych informacji, w geście solidarności z dowódcą również chcą odejść z GROM - m.in. szefa zespołu operacji specjalnych w Afganistanie, najprawdopodobniej nie opuściły jeszcze jednostki, niewykluczone, że formalnie dotrą do DWS po weekendzie.
W sobotę lub w niedzielę z płk. Zawadką miał spotkać się ws. jego dymisji Pełniący obowiązki Dowódcy Wojsk Specjalnych gen. Marek Olbrycht.
Jak podkreślają wojskowi z Dowództwa Wojsk Specjalnych, odejście kilku żołnierzy, nawet ze ścisłego dowództwa GROM, nie wpływa na gotowość jednostki do działania.