Pijany pilot amerykańskiego samolotu przyłapany na Okęciu
W środę rano załoga amerykańskiego samolotu transportowego stawiła się do odprawy na warszawskim lotnisku Okęcie. Wyraźna woń alkoholu i dziwne zachowanie jednego z pilotów zwróciło uwagę funkcjonariuszki straży granicznej.
- Jedna z naszych funkcjonariuszek zdecydowała, że powiadomi policję - mówi portalowi Gazeta.pl Agnieszka Golias, rzeczniczka nadwiślańskiego oddziału straży granicznej. - Okazało się, że mężczyzna po przebadaniu alkomatem miał przy pierwszym badaniu 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a w kolejnym nawet 1,8 promila - dodała Golias.
Załoga już bez pijanego pilota odleciała z Okęcia do Szanghaju. Mężczyzna nie został zatrzymany, bo samo bycie pod wpływem alkoholu nie jest karalne. Od wczoraj trzeźwiej, dziś zostanie przesłuchany w prokuraturze Warszawa-Ochota.
DOSTĘP PREMIUM
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- "Dziś nie płacę" i "dzida". Ale potem wracają, bo "pensja przyszła". Plaga kradzieży paliw na stacjach
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]
- Kaczyński nic nie wie o aferze "willa plus"? "Jest jak Jan Paweł II. Nikt mu jeszcze nie wydrukował Internetu"
- Rosjanie nie chcą walczyć w Ukrainie. 600 rezerwistów wróciło do kraju
- Kto bardziej odczuwa ból: kobiety czy mężczyźni? Badania i obserwacje kliniczne rozwiewają wątpliwości
- Trudny weekend w Tatrach. Szlaki zamknięte, na drogę do Morskiego Oka zeszła "potężna lawina"
- "Centrum Gnębienia Pracownic". Czy najstarsza fundacja feministyczna przetrwa? "Nowakowska wytoczy działa"
- Rosyjscy hakerzy zaatakowali portugalską służbę zdrowia? To odwet za pomoc Ukrainie
- "Król jest nagi"? Najbogatszy azjatycki miliarder musi się tłumaczyć. "W Indiach to bohater"