Tajemniczy głos z wieży. Kontrolerzy dostali polecenie, by zezwolić na lądowanie tupolewa?
Według informacji gazety, kontrolerzy ruchu z lotniska Smoleńsk-Siewiernyj od początku byli przeciwni lądowaniu polskiej delegacji i mieli zamiar skierować samolot TU-154M na lotnisko zapasowe. Edmund Klich w rozmowie z "Polską" przyznaje, że z nagrań rozmów z wieży kontrolnej ruchu wynika, że kontrolerzy kilkakrotnie kontaktowali się telefonicznie z "ośrodkiem nadrzędnym". Być może wówczas zapadła decyzja o wyrażeniu zgody na lądowanie samolotu z polską delegacją pomimo fatalnej pogody - sugeruje gazeta.
Szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych przyznał jednak, że trudno ustalić kim konkretnie są rozmówcy kontrolerów, ponieważ posługują się oni kryptonimami. - Chciałem ustalić nie tylko tożsamość, lecz także funkcję tych osób i ich rolę w całym procesie podejmowania decyzji. Nie dostałem odpowiedzi. Powtórzę: liczę, że Rosjanie pokażą to wszystko w raporcie - powiedział Edmund Klich.
Zdaniem Krzysztofa Zalewskiego, eksperta i publicysty miesięcznika "Lotnictwo", kryptonim może wskazywać, że kontrolerzy kontaktowali się z nadzorem ruchu lotniczego, jakimś wewnętrznym kanałem MSZ lub komórką służb specjalnych. - Same telefony, biorąc pod uwagę rangę wizyty, nie są niczym nadzwyczajnym. Liczy się treść rozmów - wyjaśnia.
Lot cywilny czy wojskowy?
Rosyjski Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) przekazał we wtorek Polakom ostatnią partię dokumentów dotyczących katastrofy smoleńskiej. Płk Edmund Klich mówi w wywiadzie dla "Polski", że z Moskwy i tak wyjeżdża z niedosytem. Zdaniem Klicha, głównym problemem, który pojawił się w trakcie współpracy, jest kwalifikacja lotu. Rosjanie uznali, że lot z 10 kwietnia operował jako cywilny. Natomiast strona polska uważa, że ostatnia część lotu powinna być zakwalifikowana jako operacja wojskowa.
- Jeżeli przyjmiemy, że był to lot cywilny - jak chcą Rosjanie - to w takim przypadku całość odpowiedzialności spada na pilotów. To oni podejmują decyzję o lądowaniu, a wieża jest zobowiązana dostarczyć komplet informacji. W przypadku lotów wojskowych - w zależności od obowiązujących procedur - których, przypomnę, cały czas nie posiadamy, odpowiedzialność kontrolera ruchu zwiększa się - wyjaśnia Klich.
Więcej informacji w dzisiejszym wydaniu dziennika "Polska The Times"
-
Chińczycy strącili najbogatszego człowieka świata. To zły prognostyk dla gospodarki
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Co Kaczyński zrobi po marszu 4 czerwca? Frasyniuk o możliwym "nokautującym ciosie"
-
Nowa "wrzutka wyborcza" PiS z emeryturami. Ekspertka odsłania kulisy. "W strachu przed strajkami"
-
Co z kontrofensywą Ukrainy po wysadzeniu zapory? Gen. Bieniek wskazuje opcje i mówi o "wściekłości Putina"
- Prezydent "jest klaunem ośmieszającym społeczeństwo". Orędzie nie poprawiło jego wizerunku
- Startuje cross-border.pl - KIG i Amazon pilotują eksport polskich MŚP
- "Niemiecki geniusz" w serialu, czyli (znowu) o aktorze w kryzysie
- Franciszek po operacji. Nowe informacje o stanie zdrowia papieża
- "Nie wiedzieli, co kradli". Z pociągu zniknęły cztery skrzynie z amerykańską amunicją, która miała trafić do Ukrainy