Medal za piekło Afganistanu - do wzięcia na aukcji za niecałe 700 zł
Reporter TOK FM kupił od pośrednika Gwiazdę Afganistanu za niespełna 700 złotych. - Ja to odznaczenie nabyłem od kolegi żołnierza, który był w Afganistanie. Medal jest oryginalny - zapewnia sprzedawca na internetowej aukcji. Dzisiaj kurier dostarczył przesyłkę. Nie ma wątpliwości co do autentyczności odznaczenia.
"Może legitymację dorzuci..."
Na internetowych aukcjach i w antykwariatach pojawia się też sporo replik. Oprócz Gwiazdy Afganistanu można kupić Gwiazdę Iraku i wiele innych medali. Ich cena nie przekracza jednak kilkudziesięciu złotych. Ten, który kupiło Radio TOK FM, pochodzi od żołnierzy służących podczas piątej zmiany polskiego kontyngentu w Afganistanie. Do sprzedaży wystawiony był w Bydgoszczy. W aukcji brało udział ponad 10 osób. - Zapytam czy ten żołnierz będzie chciał sprzedać jeszcze legitymację do tego odznaczenia, bo na pewno ma - kusi dalej internetowy sprzedawca.
Gwiazdę Afganistanu, podobnie jak Gwiazdę Iraku, nadaje i wręcza prezydent. Może ją także odebrać. Niektórzy czekają na to odznaczenie kilkanaście miesięcy od zakończenia misji. Dlatego żołnierze są zniesmaczeni. - Trzeba włożyć wiele wysiłku i wykonać wiele zadań, aby taka gwiazdę otrzymać. Jeśli ktoś później w tak lekceważący sposób sprzedaje to odznaczenie, to może być to godne potępienia - komentuje zjawisko major Mirosław Ochyra z Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych. - To jest jeden wielki nietakt, bo to medal za służbę w strefie działań wojennych - dodaje Ochyra.
"To jakiś dziad jest"
Inni żołnierze, już w nieoficjalnych rozmowach, nie przebierają w słowach. - Jeśli ktoś jedzie do piekła, dostaje medal, a później go sprzedaje to musi być pi...nięty - komentują. - To jakiś dziad jest - mówi krótko jeden z pułkowników w MON.
I w Dowództwie Operacyjnym i w MON pierwszy raz spotykają się z takim przypadkiem.
- To jest wyróżnienie dla konkretnego żołnierza od prezydenta - powtarza mjr Ochyra. - Musimy wyjaśnić, dlaczego ten żołnierz posunął się do takiego czynu, że sprzedaje swoje odznaczenia - dodaje wojskowy. Pośrednik, od którego TOK FM kupiło Gwiazdę Afganistanu zapewnia, że żołnierz zrobił to z pobudek finansowych. - Potrzebował po prostu pieniędzy - tłumaczy sprzedawca.
Trzeba o tym rozmawiać
W MON zapewniają, że każdy żołnierz, który potrzebuje finansowej pomocy może zwrócić się do dowódcy jednostki o jednorazową pomoc. Może to zrobić nawet kilka razy. Jeśli ktoś ma wyjątkowo trudne warunki życia może dostawać stałe wsparcie. Nie wiadomo czy żołnierz, który sprzedał odznaczenie, o taka pomoc się zwracał. Nie ma z nim żadnego kontaktu. Nie wiadomo czy podczas swojej służby w Afganistanie został ranny czy wrócił bez uszczerbku na zdrowiu. Według pośrednika nadal pozostaje w czynnej służbie, ale sprzedawca broni anonimowości wojskowego.
- Na pewno dowódcy jednostek zwrócą na to uwagę. Powinna być przeprowadzona tak profilaktyczna rozmowa, by tego typu działania nie dopuszczali się kolejni żołnierze - zapewnia mjr Mirosław Ochyra z Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych.
Gwiazda Afganistanu kupiona przez TOK FM będzie wystawiona na sprzedaż na aukcji charytatywnej.
Tokfm.pl teraz w Twojej komórce!
-
"Lex Tusk" to "chamówa na wygrywanie wyborów" i "sanacja 2.0". Czy komisja stanie się memem?
-
W co gra Ukraina ws. kontrofensywy? "Być może za dużo się spodziewamy"
-
Jaka będzie przyszłość Dudy po "lex Tusk"? "Z pieczątką PiS na czole będzie chodził do końca życia"
-
"Mężczyźni trzymali ją za włosy i gwałcili, a matka patrzyła. Czasem się uśmiechała". Dramat małych uchodźców z Ukrainy
-
W wypadku pod Ostrowcem zginęło pięcioro krewnych, wracali z wesela. Policja informuje o zatrzymaniu 38-latka
- Cień Rosji w tle wielkiej fuzji Orlenu z Lotosem? "W tej transakcji jest wiele znaków zapytania"
- Kto weźmie udział w marszu 4 czerwca? Jest decyzja Hołowni i Kosiniaka-Kamysza
- Kulisy polskiej wizyty szefa OpenAI. I kto jest kim w świecie sztucznej inteligencji
- Rzecznik PiS o wpisie Tomasza Lisa: Hejt, agresja i pogarda
- Takiego spadku cen gazu Europa dawno nie widziała. Ulgi portfelom to jednak nie przyniesie