Próba pierwsza: kasa w tunelu dworcowym.
- Chciałabym kupić bilet do Wrocławia na pociąg "Ślązak" w przeddzień wigilii - zaczynam. - "Ślązak"? A to jest Inter Regio? - pyta kasjerka - Bo ja tu jeszcze nie mam nowego rozkładu i nie wiem jak on będzie kursował, proszę pytać w głównej hali dworca - kończy rozmowę.
Próba druga: kasa w głównej hali dworca.
- Przepraszam, czy można już kupić bilet na pociąg do Wrocławia w przeddzień wigilii, to jest "Ślązak", odjeżdżał zawsze o15.30? - pytam w holu głównym. - Jeśli pani już wie, jak odjedzie w nowym rozkładzie to może pani kupić, ja nie wiem, trzeba pytać w informacji - odpowiada kasjerka.
Próba trzecia: Informacja.
- O której będzie odjeżdżał pociąg "Ślązak" według nowego rozkładu? - zaczynam rozmowę.
- Niech pani nie mówi nazwami, bo nazwy się mogą pozmieniać - upomina mnie pracownica i wyciąga tabelę odjazdów mocno pokreśloną długopisem.
- To jest nowy rozkład - tłumaczy - Ale jeszcze nie wszedł w życie, a już mamy tu same poprawki, widzi pani jak pokreślone, może lepiej w internecie sobie zobaczyć - radzi.
- A mogłaby mi Pani sprawdzić w internecie jak to wygląda? - proszę.
- Mogę, ale musi pani trochę poczekać, bo mamy tu strasznie wolny internet. A poza tym nie wiadomo, czy to się jeszcze nie zmieni - wyjaśnia - Bardzo pani zapobiegliwa, niech lepiej pani sprawdzi po niedzieli, to już wszystko będzie wiadomo.
