Prezesi PKP, Intercity i PLK stracili premie roczne. Za chaos na kolei

Prezesi trzech spółek Grupy PKP zostali pozbawieni premii o równowartości trzech pensji - podaje radio TOK FM. To kara za gigantyczne opóźnienia i chaos, jaki zapanował na dworcach po zmianie rozkładu jazdy. O karze zdecydowało ministerstwo infrastruktury.

Zmiany w rozkładzie PKP wywołały chaos i opóźnienia pociągów w całym kraju. Pracownicy PKP w kasach i informacjach dworcowych nie byli w stanie udzielić informacji o nowym rozkładzie, zagubieni podróżni błąkali się po peronach, czekając na przyjazd opóźnionych pociągów. Z powodu przeciążenia serwerów przestała też działać internetowa wyszukiwarka połączeń na stronie PKP SA. PKP przeprosiła za tą sytuację na całostronicowych ogłoszeniach w "Gazecie Wyborczej", "Rzeczpospolitej" i "Super Expressie".

Dziś minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zdecydował, że prezesi trzech spółek PKP zostali pozbawieni premii rocznych. Ich wysokość to kilkadziesiąt tysięcy złotych - równowartość trzech pensji. Kary dotkną Grzegorza Mędzę - prezesa PKP InterCity, Zbigniewa Szafrańskiego - prezesa PKP Polskich Linii Kolejowych i Andrzeja Wacha - prezesa PKP SA. Łącznie ukaranych zostanie sześć osób - tę samą karę poniosą także zastępcy prezesów odpowiedzialnych za bałagan.

Prezesi zobowiązani do podjęcia natychmiastowych działań

Rzecznik ministerstwa infrastruktury Mikołaj Karpiński przypomniał, że w poniedziałek odbyło się spotkanie, na którym minister Grabarczyk zobowiązał szefów spółek kolejowych do podjęcia natychmiastowych działań, których celem ma być poprawa sytuacji na kolei. Efekt tych działań i ich skutki miały być zweryfikowane w najbliższym czasie. - Koordynujemy i na bieżąco monitorujemy sytuację na kolei, śledzimy, jakie działania podejmują spółki - dodał rzecznik.

Przeczytaj najnowsze historie o kłopotach na kolei.

TOK FM PREMIUM