Minister Grabarczyk odebrał prezesom premie, których jeszcze nie przyznał

Cezary Grabarczyk zdecydował dziś, że prezesom trzech spółek PKP zostaną cofnięte premie roczne za bałagan na kolei. Okazuje się jednak, że premii jeszcze nie rozdał - dowiedziało się TOK FM.

Ministerstwo Infrastruktury ogłosiło dziś, że prezesi trzech spółek PKP zostali pozbawieni premii rocznych. Ich wysokość to kilkadziesiąt tysięcy złotych - równowartość trzech pensji. Kary miały dotknąć Grzegorza Mędzę - prezesa PKP InterCity, Zbigniewa Szafrańskiego - prezesa PKP Polskich Linii Kolejowych i Andrzeja Wacha - prezesa PKP SA oraz ich zastępców.

Wszystko byłoby jasne, gdyby nie fakt, że minister ogłasza cofnięcie czegoś, czego w rzeczywistości jeszcze nie ma. - Jest decyzja, aby za rok 2010 nagrody nie były przyznane. Po prostu nie będzie nagród - tłumaczył w rozmowie reporterką TOK FM Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury. Podkreślił, że ta decyzja będzie podjęta po tym, jak wpłyną wnioski o przyznanie premii. - Co roku taki wniosek jest - zaznaczył rzecznik.

Tymczasem podczas konferencji prasowej komunikat był inny: - To są cofnięcia nagród rocznych dla prezesów oraz zarządów spółek odpowiedzialnych za sytuację - mówił zapytany o konsekwencje chaosu na kolei minister infrastruktury.

Wątpliwości budzi także fakt, że premie mogą, ale nie muszą być przyznane, bo żeby je otrzymać prezesi musieliby spełnić określone warunki: zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury z dnia 9 maja 2008 roku nagrodę roczną może otrzymać tylko ten prezes, który przepracował rok obrotowy i dodatkowo osiągnął dodatni wynik finansowy lub zmniejszył stratę netto firmy.

TOK FM PREMIUM