Szpital kupił sprzęt niezbędny na oddziale ratunkowym, min. kardiomonitory, defibrylatory, stoły operacyjne, cyfrowe aparaty rentgenowskie, tomograf komputerowy. Dwa ostatnie urządzenia stanęły w nowo otwartej pracowni. - Nowa pracownia zapewnia nam możliwość szybkiego wykonywania badań u pacjentów i przede wszystkim skracania czasu tych badań. Do tej pory musieliśmy jechać około 300 metrów do pracowni, pokonywać dwa piętra i windy. Teraz praktycznie 20 metrów od oddziału znajduje się pracownia radiologii i tomografii i możemy wszystko robić na miejscu - cieszy się dr Jacek Mućka, zastępca dyrektora Kliniki Ratownictwa Medycznego Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 w Bydgoszczy.
Kupienie sprzętu nie byłoby możliwe, gdyby nie unijne dofinansowanie. - Nas nie stać na to, żeby robić tak duże zakupy. Sprzęt kupiliśmy dzięki udziałowi w unijnych projektach. A przecież wiadomo, że sprzęt zużywa się i technologia medyczna tak idzie do przodu, że praktycznie powinniśmy wymieniać wszystko co 5 lat. W przyszły roku też będziemy chcieli startować w różnych programach i starać się o pieniądze na dofinansowanie - podkreśla Wanda Korzycka-Wilińska, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 w Bydgoszczy.
Sprzęt kosztował ponad 8 milionów złotych.
