YouTube będzie płacił tantiemy polskim artystom za teledyski
- To bardzo ważne, że ci, którzy tworzą muzykę, autorzy, których reprezentujemy, zostaną wynagrodzeni za wykonywaną pracę - powiedział Andrzej Kuśmierczyk, kierownik wydziału licencji ZAiKS. - YouTube to jedno z najpopularniejszych miejsc w polskim Internecie, gdzie można oglądać materiały wideo. Bardzo się cieszymy i jest to porozumienie korzystne dla wszystkich stron.
Zawarcie umowy ogłoszono na konferencji
Hołdys: Została ucywilizowana pewna sytuacja
- To bardzo pozytywna wiadomość. Została ucywilizowana pewna sytuacja - komentuje Zbigniew Hołdys. - Trzeba pamiętać o tym, że w ostatnich 20-30 latach powstały co najmniej dwie megawielkie korporacje światowe, które zbudowały swoją potęgę ekonomiczną na bazie nie płacenia praw autorskich. Mam na myśli telewizję MTV, która nie płaciła nikomu prezentując teledyski i stała się hegemonem multimedialnym. Od kilku lat jest też YouTube, który sam nie tworzył niczego, poza tym, że udostępniał swoją przestrzeń.
ZAIKS będzie czerpał korzyści z reklam
ZAiKS już przed dwoma laty domagał się pieniędzy za teledyski polskich artystów. Wtedy jednak nie chciał pieniędzy za każde kliknięcie, lecz żądał procentowego udziału od przychodu z reklam - tego, na czym zarabia serwis YouTube. Rozmowy trwały i w ich wyniku osiągnięto ostateczne porozumienie, którego szczegóły okryte są tajemnicą handlową.
Wiadomo jedynie, że użytkownicy w dalszym ciągu nie będą płacić za korzystanie z serwisu. Ten z kolei nie ukrywa zadowolenia, bo chce teraz przyciągnąć najpopularniejszych polskich artystów i ich dzieła, co ma zwiększyć wpływy z reklam.
"To także świetna wiadomość dla artystów"
- To dobra wiadomość dla naszych użytkowników, bo oznacza dostęp do jeszcze większej liczby wysokiej jakości materiałów wideo - powiedział Artur Waliszewski z YouTube. - To także świetna wiadomość dla artystów, ponieważ daje im dostęp do globalnej społeczności YouTube.
Zgodnie z danymi badania Megapanel PBI/Gemius, YouTube odwiedza co miesiąc ponad 11 mln polskich internautów. Serwis zawiera umowy z organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi w całej Europie. W ciągu ostatnich lat zostały podpisane umowy z organizacjami z Wielkiej Brytanii, Holandii, Hiszpanii, Włoszech, Irandii, Czechach i Francji. Kilka tygodni temu podobna umowa została podpisana w Izraelu.
- Dwa lata temu YouTube zaczął regulować te sprawy najpierw w USA, a potem w Europie. Nie mam do You Tube pretensji, uważam, że jest to znakomita platforma. W pierwszym okresie musiało dojść do naruszenia praw autorskich, abyśmy się przekonali jak wielkie to medium. Teraz jest to regulowane, a artyści wreszcie będą dostawali swoją działkę. Świetna rzecz i zachęta, aby artyści korzystali z YouTuba jeszcze bardziej - nie ukrywa zadowolenia Hołdys.
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. "Nie da się przejść obojętnie". Prezydent miasta zawiesza współpracę z diecezją
-
Konfederacja leci w dół. "Mentzen lepiej wypadał na TikToku, niż w rzeczywistości"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Niemcy wprowadzą kontrole na granicach z Polską. "To porażka rządu i prezesa Kaczyńskiego"
-
Śmiertelne potrącenie 19-latki. Jest wyrok w głośnej sprawie kierowcy autobusu
- Słowenia też zaostrza kontrole na granicach. "Prawdopodobnie zrobilibyśmy to samo"
- Mateusz ma 16 lat i nazywają go "agentem Putina". "Rówieśnicy grożą, że połamią mu nogi"
- Kontrole na granicy z Niemcami. "Rząd Scholza musi działać i robi to spektakularnie"
- "Chłopi" kandydatem do Oscara. "Zielona granica" miałaby większe szanse?
- Czy w Polsce zabraknie paliwa? Orlen apeluje do kierowców