IPN bada "Złote żniwa" Jana Tomasza Grossa

- Historycy IPN zapoznają się z książką prof. Jana Tomasza Grossa. Analizują, odnoszą się do niej merytorycznie, a wyniki swoich badań przedstawią opinii publicznej - mówi "Rzeczpospolitej" Andrzej Arseniuk, rzecznik prasowy IPN.

Z prośbą o sprawdzenie rzetelności książki Jana Tomasza Grossa do Instytutu zwrócili się internauci i blogerzy. W sobotę na portalu niepoprawni.pl opublikowali list, pod którym podpisało się kilkaset osób. - Chcemy zebrać co najmniej 50 tys. podpisów - powiedział "Rzeczpospolitej" jeden z inicjatorów akcji.

Internauci powołują się na przepisy ustawy o IPN - wnioskują o szczegółową analizę treści zawartych w publikacji i wydanie opracowania podsumowującego ustalenia historyków. Chcą także wszczęcia śledztwa, jeśli z analizy książki Grossa wyniknie, że są w niej tezy naruszające art. 54 i 55 ustawy o IPN. Mówią one m.in.: o odpowiedzialności karnej osób publicznie zaprzeczających zbrodniom faszystowskim i komunistycznym - pisze dziennik.

To nie pierwsza inicjatywa internautów związana z planami wydania przez krakowski Znak książki Jana Tomasza Grossa. Ponad tysiąc osób włączyło się w akcję bojkotu wszystkich książek wydawanych przez Znak. Ten protest poparli m.in. ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski i Romuald Szeremietiew, były wiceszef MON - przypomina "Rzeczpospolita".

TYLKO W TOKFM.PL: Co naprawdę napisał Gross? Przeczytaj pełny rozdział książki ''Złote żniwa'' >>

TOK FM PREMIUM