MON pyta żołnierzy: Co myślicie o odszkodowaniach za CASĘ?
Polecenie pytania żołnierzy wydał szefom oddziałów wychowawczych jednostek wojskowych Departament Wychowania i Promocji Obronności. Według informatorów gazety, powodem takich działań MON są kontrowersje wśród żołnierzy, związane z wypłatami tych odszkodowań.
- Kierownictwo resortu chce sprawdzić, jak radykalne decyzje może podjąć i jakie może to wywołać konsekwencje - mówi "Rzeczpospolitej" pracownik resortu. Gazeta przypomina, że rodziny ofiar katastrofy CASY, do której doszło w 2008 roku w Mirosławcu, oczekują sum takich samych, jak zaproponowane bliskim osób, które zginęły w katastrofie smoleńskiej.
Projekt przygotowany przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa zakładał wypłatę 250 tysięcy złotych dla każdego z członków najbliższej rodziny każdej z ofiar katastrofy polskiego Tu-154M. "Rzeczpospolita" dodaje, że resortu badania opinii żołnierzy o wypłatach odszkodowań budzi poważne wątpliwości.
- Skoro MON interesują nastroje w wojsku, to niech roześlą po jednostkach ankietę, czy uważają, że sprawa CASY była dostatecznie wyjaśniona - mówi gazecie brat tragicznie zmarłego pilota CASY Andrzej Smyczyński. Dodaje, że MON powinno zdawać sobie sprawę, że ponosi odpowiedzialność za żołnierzy.
Więcej na ten temat - w dzisiejszej "Rzeczpospolitej" .
MON chce zapłacić po 250 tys. zł. bliskim ofiar CASY. Chce szybkiej ugody >>>