- W październiku ubiegłego roku zarejestrowano 260 przypadków zatruć - mówi Krajowy Konsultant ds. toksykologii prof. Piotr Burda. W listopadzie było zdecydowanie mniej, bo około sześćdziesięciu, grudzień ponad dwadzieścia, styczeń trzynaście, w lutym zgłoszono 8 takich przypadków.
W marcu nie odnotowanego żadnego zgłoszenia
Ze statystyk wynika jasno, że przypadków zatruć po dopalaczach z miesiąca na miesiąc jest coraz mniej.
- Rzeczywiście, decyzja podjęta pod koniec września związana z zamknięciem sklepów z dopalaczami, w zdecydowany sposób ograniczyła liczbę interwencji - przyznaje Burda.
Szpitale zbierają dane dot. dopalaczy
Cały czas, od października szpitale zobowiązane są do zbierania danych dotyczących zatruć dopalaczami i przekazywania ich
do krajowego konsultanta ds. toksykologii klinicznej.
W laboratoriach toksykologicznych wciąż trwają badania nad składem chemicznym dopalaczy, które były dostępne na polskim rynku przed zakazem ich sprzedaży.
Zgodnie z prawem za złamanie zakazu grozi kara od 20 tys. do miliona złotych.
