"Staruchowi" bilet na mecz w Bydgoszczy załatwiła policja

"Staruch" - szef kiboli Legii Warszawa ma zakaz stadionowy na mecze ligowe. Ale o sprzedaż "Staruchowi" biletu na wczorajszy mecz poprosiła stołeczna policja. Komendant Główny Policji polecił wszcząć postępowanie wyjaśniające - podało RMF FM.

Pod pismem podpisał się naczelnik wydziału do walki z przestępczością stadionową stołecznej policji, podała rozgłośnia.

W piśmie do PZPN wymienione były osoby, które mają zakaz stadionowy na ektraklasę, a wybierają się na mecz pucharowy. Wśród tych kibiców było nazwisko Piotra S., który na początku kwietnia uderzył piłkarza Legii Jakuba Rzeźniczaka.

- O ile ta sfera informacyjna pisma nie budzi zastrzeżeń, o tyle zdanie, w którym pojawia się informacja o umożliwieniu zakupu biletu wstępu na przedmiotowe spotkanie jest dla nas nie do zaakceptowania - mówił w radiu rzecznik KGP Mariusz Sokołowski.

Teraz komenda główna zażądała wyjaśnień w tej sprawie.

O "Staruchu" zrobiło się głośno na początku kwietnia, gdy po porażce Legii kibice zwymyślali i opluli schodzących do szatni piłkarzy warszawskiej drużyny. Zareagował na to zawodnik Jakub Rzeźniczak, który ostro im odpowiedział. Gdy piłkarze wyszli ponownie na murawę, Rzeźniczaka uderzył w twarz "Staruch". Zdarzenie zarejestrowała kamera, a nagranie opublikowano w internecie, pisała o nim "Gazeta"

Pod koniec kwietnia Piotr S. usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej piłkarza Legii. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór Władze stołecznego klubu zdecydowały o przywróceniu orzeczonego wobec kibola dwuletniego klubowego zakazu stadionowego, który był zawieszony.

TOK FM PREMIUM