Do eksplozji doszło po godz. 6.00 rano. Szkoły pilnował portier, ale w momencie wybuchu był na zewnątrz.
Wiadomo, że wybuchł gaz, który ulotnił się z sieci w miejscu, gdzie znajdowała się kuchnia i stołówka. - W tym miejscu runęły trzy kondygnacje - mówi rzecznik straży Krzysztof Morawski.
Były tam m.in. sale lekcyjne i klatka schodowa. Chodzi o budynek zespołu szkół, w którym uczą się dzieci z podstawówki, gimnazjum i szkoły ponadgimnzjalnej.
Jak powiedział nam burmistrz Kazimierza Grzegorz Dunia na pewno w tym roku szkolnym dzieci do budynku nie wrócą. - Ale będziemy musieli jakoś im zorganizować lekcje, aby mogły dokończyć edukację - mówi burmistrz. Na razie żadne decyzje w tej kwestii nie zapadły.
Na miejscu jest inspekcja budowlana, która ma ocenić stan budynku. Szkoła składa się z dwóch skrzydeł. Runęła część wschodniego skrzydła. Nie wiadomo, czy pozostała konstrukcja nie została uszkodzona.
Na miejscu teren zabezpiecza pięć zastępów strażaków.
