Wybuch w garażu pod Lublinem. Dwóch mężczyzn poparzonych
51-letni mężczyzna jest w bardzo ciężkim stanie, ma poparzone ponad 50 procent powierzchni ciała. Został przewieziony śmigłowcem do szpitala w Łęcznej, gdzie działa oddział oparzeń. Drugi z mężczyzn, 34-letni trafił do szpitala kolejowego w Lublinie. Też jest ciężko ranny (poparzenie 40 procent powierzchni ciała).
Z pierwszych ustaleń wynika, że mężczyźni naprawiali w garażu samochód. Robili coś przy aucie, z którego przez nieszczelny przewód wyciekało paliwo. Gdy uruchomili szlifierkę, poszła iskra i wybuchły opary benzyny.
Nieoficjalnie wiadomo, że ofiary wybuchu były w szoku i nawet nie wezwały pomocy. Mężczyźni - mimo bardzo poważnych obrażeń - mieli sami wsiąść w samochód i pojechać do pobliskiego ośrodka zdrowia.
-
Marsz Miliona Serc zadedykowano pani Joannie, ale nikt jej nie zaprosił. "Moja historia została wykorzystana"
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Mniejsze parówki, cieńszy papier toaletowy. Trwa masowe mydlenie oczu konsumentom
-
Gdyby nie on, Ruda Śląska mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. "To bardzo źle, że nie został upamiętniony"
- Szef dyplomacji UE odwiedził Odessę. "Będziemy z Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba"
- Twitter, czyli "syndrom Szymborskiej-Gołoty". Prof. Matczak o "igrzyskowości polityki" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Wybory na Słowacji. Kolejki w Bratysławie. Kilka skarg na naruszenie ciszy wyborczej
- Wypadek na A1. Łódzka policja wydała oświadczenie: Kierowcą nie był funkcjonariusz ani jego syn
- Orlen dba o nastroje wyborców, prezes Glapiński melduje prezesowi wykonanie zadania. A po wyborach "choćby potop"