Zamiast piramid w Egipcie i opalania w Tunezji wybierają wschód
Na wschód jeżdżą całe rodziny. - Często są to podróże sentymentalne do miejsc wypoczynku sprzed lat. Ale w wielu przypadkach to chęć poznania czegoś innego. A wschód ma wiele do pokazania - mówi Krystyna Radzik z jednego z lubelskich biur podróży. Pływanie z delfinami na Ukrainie w ramach turnusów rehabilitacyjnych, białe noce w Petersburgu, Pałac Chanów na Krymie to tylko część bogatej ofert turystyki wschodniej. Za wypoczynek np. w hotelu w Jałcie trzeba zapłacić ok. 2300 zł od osoby. Chętnych nie brakuje.
Coraz większym zainteresowaniem cieszą się też tereny dalsze, w tym Gruzja. - Niektórzy jeżdżą tam na dłuższe wyprawy i zachwycają się gruzińskim winem i gościnnością - słyszymy w biurze podróży. - A będąc w Gruzji, nie można nie zobaczyć Batumi.
Turyści, którzy wyjeżdżają na wschód wybierają przeloty samolotem, ale czartery z Warszawy są tylko raz w tygodniu. Ostatnio dla kilkudziesięciu turystów nie było już miejsc w samolocie, dlatego zdecydowali się na podróż pociągiem. Zamiast niespełna dwóch godzin lotu, jechali ponad 30 godzin.
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Wojna w Ukrainie. Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce. Trwa ewakuacja ludności
-
Iga Świątek wygrała z Łesią Curenko. Ukrainka skreczowała. Polka w kolejnej rundzie French Open
-
Wyrok TSUE miażdży PiS-owską reformę sądownictwa. "Znów mogą czekać nas kary"
-
TSUE wydał wyrok w sprawie o reformę polskiego sądownictwa
- Zakaz pornografii
- Papież Franciszek trafił do kliniki Gemelli. Agencja ANSA ujawnia, co się stało
- Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika
- Nowa Kachowka. 10 miejscowości zalanych, 16 tys. Ukraińców w strefie krytycznej
- Były poseł Zbigniewa R. skazany. Brał łapówki, powoływał się na wpływy