Najważniejsze skrzyżowanie w Poznaniu - sparaliżowane. Przez wandali
- Kable są wyrwane, w niektórych miejscach pocięte. Straty są tak duże, że musimy do naprawy zatrudnić specjalistyczną firmę zewnętrzną - mówi TOK FM Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich. Nie chce nawet szacować kosztów naprawy, a te z pewnością będą spore.
- Trudno w tej kwestii cokolwiek powiedzieć. Kosztorys przedstawi nam wykonawca i wtedy zapewne podamy go opinii publicznej. Taka sytuacja zdarza się pierwszy raz od 30-40 lat. Te kable znajdowały się w innej lokalizacji niż rondo. Trudno powiedzieć jaki cel przyświecał wandalom. Sprawę zgłosiliśmy już policji.
Drogówka zaleca kierowcom dużą ostrożność na rondzie:
- Jest ono dość skomplikowane, bo ma wiele wjazdów, przecinają się tam torowiska linii tramwajowych(one też straciły sygnalizację; przyp. red.). Nie ma jednak prostszej metody niż stosowanie się do znaków i przepisów o ruchu drogowym - przekonuje Józef Klimczewski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
Mimo to Policja wysłała funkcjonariuszy na skrzyżowanie, by sterowali ręcznie ruchem. Będą też pomagać pieszym, bo choć pod Rondem Kaponiera znajduje się przejście podziemne, to zniszczone kable zasilały też sygnalizację przy sąsiedniej, ruchliwej ulicy Bukowskiej.
- Proponuje używać parasola pomarańczowego. Ja dziś nim zatrzymuje samochody, by kierowcy pozwolili mi przejść przez pasy - śmieje się jeden z przechodniów.