Dziwne plamy na skórze Tymoszenko. "Mogła zostać otruta"
Na ciele Julii Tymoszenko pojawiły się plamy niewiadomego pochodzenia - mówią jej obrońcy. Naciskają, aby sąd zezwolił na to, żeby byłą premier zbadał jej lekarz rodzinny. Tymoszenko nie chce dopuścić do siebie wyznaczonej przez sąd komisji lekarzy, w której skład mieli wejść najlepsi kijowscy specjaliści. Uważa, że wyniki badań komisji mogą zostać wykorzystane przez władze, aby jej zaszkodzić.
Obrońcy domagają się także wypuszczenia oskarżonej na wolność, nie ze względu na stan jej zdrowia, ale dlatego, że ich zdaniem nie ma podstaw do tego, żeby dłużej przebywała w areszcie. Prowadzący sprawę sędzia Rodion Kiriejew odrzucił oba wnioski.
Zwolennicy Tymoszenko podejrzewają, że była premier Ukrainy mogła zostać otruta. Mało prawdopodobne jest to, że podano jej truciznę w jedzeniu, ponieważ Tymoszenko je w areszcie wyłącznie to, co przyniosą jej bliscy. Współpracownicy byłej premier uważają, że mogła zatruć się farbą, którą były pomalowane ściany jej celi. Dyrekcja aresztu stanowczo zaprzecza.
-
Marsz Miliona Serc zadedykowano pani Joannie, ale nikt jej nie zaprosił. "Moja historia została wykorzystana"
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Mniejsze parówki, cieńszy papier toaletowy. Trwa masowe mydlenie oczu konsumentom
-
Gdyby nie on, Ruda Śląska mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. "To bardzo źle, że nie został upamiętniony"
- Szef dyplomacji UE odwiedził Odessę. "Będziemy z Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba"
- Twitter, czyli "syndrom Szymborskiej-Gołoty". Prof. Matczak o "igrzyskowości polityki" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Wybory na Słowacji. Kolejki w Bratysławie. Kilka skarg na naruszenie ciszy wyborczej
- Wypadek na A1. Łódzka policja wydała oświadczenie: Kierowcą nie był funkcjonariusz ani jego syn
- Orlen dba o nastroje wyborców, prezes Glapiński melduje prezesowi wykonanie zadania. A po wyborach "choćby potop"