Musical o Holokauście? Brytyjczycy interpretują historię dr. Korczaka
Przedstawienie pt. "Korczak", które miało wczoraj swoją premierę w Londynie, ma przybliżyć brytyjskiej publiczności wojenne losy dyrektora i wychowanków warszawskiego Domu Sierot. Dlaczego? - Zdumiewa nas to, że w Wielkiej Brytanii to nieznana historia. Właściwie nikt o niej nie słyszał - wyjaśniają twórcy.
Piosenki o zagładzie
Niecodzienną dla sztuki o Holokauście formę konsultowano nie tylko z Ambasadą RP W Londynie, ale też z kilkunastoma osobami ocalonymi przed eksterminacją - wśród nich z naocznymi świadkami wymarszu Korczaka i sierot z Warszawskiego Getta w 1942 r.
Jak przyznaje Chris Williams, autor muzyki, do zespołu docierały głosy, że "nie powinien przygotowywać musicalu na tak znaczący temat". - Czuliśmy, że spoczywa na nas duża odpowiedzialność. Mamy nadzieję, że udało nam się przekonać przynajmniej niektórych - mówi.
Pomysł na sztukę zrodził się podczas podróży do Polski, jeszcze w latach 90. - Słuchając o Korczaku, wiedziałem, że to jedna z najważniejszych i najbardziej inspirujących historii w moim życiu - tłumaczy Nick Stimson. Pierwsza wersja musicalu powstała już 14 lat temu. Obecna, druga, różni się od niej znacznie. - Napisaliśmy ją właściwie od nowa - wyjaśnia reżyser.
Z troską o autentyczność
Podczas pracy nad scenariuszem brytyjscy twórcy opierali się głównie o pamiętnik doktora. Inspiracją była też wizyta w nazistowskim obozie zagłady w Treblince i na Warszawskim Umschlagplatzu - wszystkie postaci noszą imiona znalezione na tamtejszym pomniku.
Praca nas spektaklem nie była łatwa. Żaden z młodych aktorów Youth Music Theatre nie słyszał wcześniej historii Korczaka. Wielu z nich nie wiedziało nawet o istnieniu Warszawskiego Getta. Powody tłumaczy Stimson: - W Wielkiej Brytanii wojna miała inny wymiar niż w Polsce, nam kojarzy się ze Spitfirami na niebie, w Polsce z czymś zupełnie innym.
Dlatego podczas prób na ścianach rozwieszono zdjęcia dokumentujące Holokaust. Dzięki nim aktorzy mieli lepiej zrozumieć bohaterstwo dr. Korczaka. Zadbano również o publiczności - z myślą o niej powstała specjalna wystawa.
Musical "Korczak" w Polsce
Nick Stimson i Chris Williams nie kryją nadziei na zaprezentowanie musicalu przed polską publicznością. - To byłoby niesamowite doświadczenie dla nas i dla dzieci biorących udział w przedstawieniu - mówią. - Jesteśmy otwarci na propozycje - dodają. Obecnie, do 3 września, sztuka gości na scenie "Rose Theatre" w Londynie.
Dr Janusz Korczak (1878 lub 1879-1942), prozaik, pedagog, lekarz, twórca Domu Sierot i sierocińca Nasz Dom, został wywieziony z Warszawskiego Getta wraz ze swymi podopiecznymi w 1942 dobrowolnie towarzysząc im w drodze na śmierć.
Reggae, taniec i rum. Multikolorowe oblicza karnawału Notting Hill [ZDJĘCIA] >>
-
Andrzej Duda przehandlował podpis za stołki? "Sprawa ma drugie dno"
-
Janusz Kowalski chciał ścigać Donalda Tuska, ale w skład komisji weryfikacyjnej nie wejdzie. "Mam dużo do powiedzenia"
-
Zacznie się polowanie na rosyjskich agentów? "Służby się miotają, a rząd jak małpa z brzytwą wyznacza im zadania"
-
Rakieta pod Bydgoszczą - Morawiecki i Błaszczak wiedzieli od razu. "Rz" ustaliła chronologię zdarzeń
-
Babcia chciała przestawić auto, potrąciła wnuka. Dwulatek zmarł
- Wyniki Lotto 1.06.2023, czwartek [Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Joe Biden przewrócił się podczas ceremonii w Akademii Sił Powietrznych. Żołnierze pomogli mu wstać
- "Protuskowa" komisja PiSu i kłótnia o Giertycha. "Ja dostaję piany"
- Rzecznik Praw Dziecka zaskoczony pytaniem o brata. Pawlak musiał się tłumaczyć
- Iga Świątek wygrała z Claire Liu. Polka w trzeciej rundzie French Open